O miłej woni… miłowonki właściwej…

https://www.flickr.com/photos/azchael/21391958405/in/photolist-qocSd4-DmhYSd-DRTZ6w-DRTYAJ-Ed8bYZ-eimpEn-7czgPM-7twiJ3-5ack8B-yAknX4-DDCNsZ

Miłowonka właściwa, cukrownica trójlistna, lippia trójlistna to różne nazwy tej samej rośliny rodem z Ameryki Południowej. Surowiec zielarski stanowi liść. Z rośliny pozyskuje się również olejek eteryczny. Posiada on właściwości owadobójcze i antybakteryjne. Zapach olejku przypomina nieco cytrynowy aromat. W składzie surowca występują substancje zlokalizowane w olejku takie jak: cytral, cyneol, limonen, eugenol, cymen czy nerol. Stwierdzono także obecność akteozydu (fenylopropanoidu) – substancji  o właściwościach przeciwzapalnych i przeciwbólowych oraz przeciwdrobnoustrojowych oraz flawonoidów (pochodnych luteoliny). Oznaczono w nim także kwasy fenolowe (kwas ferulowy, p-kumarowy i inne).

Roślina jest głównie stosowana jako surowiec do wyrobu olejku eterycznego i w aromaterapii. W Ameryce Południowej stosuje się ją nadal w medycynie ludowej w schorzeniach żołądka i jelit, układu oddechowego oraz jako przyprawę.

 

Zastosowanie w lecznictwie: Olejek z miłowonki posiada działanie odkażające, łagodnie uspokajające, rozkurczowe i obniżające temperaturę.

W Wenezueli i Brazylii leczy się nią przeziębienie, zapalenie oskrzeli, gardła oraz astmę. Z liści sporządza się odwary, które pije się na wzdęcia i bóle brzucha. Surowiec stosuje się także zewnętrznie jako środek ściągający przy kuracjach trądzikowych, na odciski i pęcherze.

Olejek eteryczny posiada właściwości relaksujące, poprawiające nastrój, pomaga w utrudnionym zasypianiu.

Zastosowanie w kuchni: Liście wykorzystuje się jako środek aromatyzujący do mięs, drobiu.W kuchni europejskiej dodaje się ją do deserów, owoców i dżemów zamiast skórki pomarańczowej. Można także aromatyzować nią herbatę.

Wysuszone liście stanowią składnik pot pourri czy kąpieli aromatycznych.

Zastosowanie w kosmetyce: Olejek z lippii jest składnikiem perfum i wód aromatycznych. Ostatnio mniej stosowany z powodu fotouczuleń, które może wywoływać. Olejek stosuje się w rozcieńczeniu z olejem bazowym w pielęgnacji skóry dojrzałej, z problemami oraz wymagającej rozjaśnienia. Stanowi doskonały składnik oliwki do masażu leczniczego i relaksacyjnego.

 

Lippia trójlistna uważana była od wieków za  afrodyzjak. Wyczytałam gdzieś, że uważano, iż dotknięcie drugiej osoby dłońmi umytymi  w jej olejku  miało wzbudzić miłość w dotkniętej osobie. Żeby to było takie proste… na pewno odniosłaby znaczący sukces na świecie…:)

https://www.flickr.com/photos/92252798@N07/8729000253/

 

Piśmiennictwo:

http://www.phytochemicals.info

Postępy Fitoterapii 3/2010, s. 157-161

Armada, J. & A. Barra. 1992. On Aloysia Palau (Verbenaceae). Taxon 41:88–90.

https://www.tandfonline.com/doi/abs/10.1080/10412905.2005.9698835

Planta Med 1995; 61(5): 490
DOI: 10.1055/s-2006-958152

Braz. J. Microbiol. vol.35 no.4 São Paulo Oct./Dec. 2004

Journal of Ethnopharmacology 76 (2001) 201 – 214
Journal of Ethnopharmacology 97 (2005) 305–311
https://s3.amazonaws.com/academia.edu.documents/44436122/Activity_of_essential_oils_from_Brazilia20160405-20234-1ay40m9.pdf?AWSAccessKeyId=AKIAIWOWYYGZ2Y53UL3A&Expires=1528925036&Signature=5hDxLl2XPKJcfd7nbFfnabZxBMU%3D&response-content-disposition=inline%3B%20filename%3DActivity_of_essential_oils_from_Brazilia.pdf

 

Relacja z Międzynarodowego Sympozjum Chromatografii Produktów Pochodzenia Naturalnego…

W dniach 4-7.2018 r. odbyło się Międzynarodowe Sympozjum Chromatografii Produktów Pochodzenia Naturalnego zorganizowane przez Katedrę  i Zakład Farmakognozji z Pracownią Roślin Leczniczych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.. Jest to wspaniałe wydarzenia i jednocześnie niezwykle interesujące spotkanie ekspertów w zakresie badań fitochemicznych roślin. Jako studentka ostatniego roku farmacji mogłam niegdyś w trakcie studiów uczestniczyć w w jednej z poprzednich edycji. W tym roku poruszano na niej niezwykle ciekawe tematy takie jak: wykorzystanie działania przeciwzapalnego składników pochodzenia roślinnego, metody izolacji substancji czynnych oraz prezentowano najnowsze doniesienia naukowe i wyniki badań. Wiele z tych doniesień naukowych to początek do otwartej drogi do wykorzystania leczniczego ekstraktów roślinnych oraz substancji pozyskiwanych z organizmów morskich. Jestem ogromnie zbudowana ilością odkrywczych prac prezentowanych podczas konferencji oraz ich kierunkiem, który wiąże się ściśle z badaniem aktywności biologicznej.

 

Rośliny lecznicze w trosce o odporność…

Rośliny lecznicze w trosce o odporność.

 

Odporność w rozumieniu potocznym to brak podatności organizmu na działanie czynników zewnętrznych, które mogą w nim wywołać negatywne skutki. Do takich czynników można zaliczyć: grzyby, wirusy, bakterie chorobotwórcze, ich toksyny, ale także inne substancje szkodliwe. Spadek odporności obserwuje się szczególnie wtedy, gdy wzrasta kontakt z wyżej wymienionymi czynnikami, ale także w sytuacji, gdy następuje obniżone przyswajanie pokarmów, wyczerpująca choroba lub przebyte długie lub silne leczenie farmakologiczne. Nie zależnie od przyczyny skutkuje określonymi objawami: łatwą zapadalnością na infekcje, problemami skórnymi, czy ogólnym osłabieniem. Aby uniknąć spadku odporności lub ją nieco wzmocnić, warto sięgnąć po dobroczynne właściwości niektórych ziół. Zawarte w nich składniki wspomagają nasz układ immunologiczny i walkę z patogenami.

Na szczególną uwagę zasługują rośliny bogate w NNKT, czyli w niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe tzw. witaminę F. Wśród nich najważniejsze to kwas linolowy i kwas linolenowy. Występują one w takich olejach roślinnych jak: słonecznikowy, sojowy, rzepakowy, lniany, krokoszowy czy w oliwie z oliwek. Biorą one udział w reakcjach zapalnych oraz wspomagają funkcje naturalnych barier ochronnych skóry dla organizmów chorobotwórczych. Na przykład kwas γ-linolenowy zawarty w oleju z nasion wiesiołka uczestniczy w produkcji prostaglandyn, które poprawiają działanie układu immunologicznego[1].

Obecnie bardzo popularny jest olej z nasion czarnuszki (Nigella sativa), czyli rośliny nazywanej „złotem faraonów”. Obok cennych NNKT roślina ta zawiera witaminy i minerały oraz olejek eteryczny[2].

Można z niej sporządzić mocno aromatyczny napar i pić 1 – 2 razy dziennie, wyciąg alkoholowy lub pić sam olej. Stymuluje naturalne siły odpornościowe organizmu, pobudza trawienie, łagodzi objawy niestrawności takie jak: wzdęcia, uczucie pełności, czy zbyt mała czynność wydzielnicza[3].  Działa przeciwgrzybiczo, przeciwbakteryjnie oraz odtruwająco. Nasiona doskonale komponują się z pieczywem oraz twarożkiem.

Nie od dziś wiadomo także, iż działanie uodparniające posiada aloes, a przede wszystkim żel i sok aloesowy. Żel aloesowy zawiera bowiem glikoproteiny, śluz i polisacharydy, kwas salicylowy i terpeny. Jest naturalnym immunostymulatorem, łagodzi stany zapalne i odkaża skórę i błony śluzowe. Obok korzystnego wpływu na odporność, poprawia trawienie. W lecznictwie używane są wodne wyciągi z liści aloesu drzewiastego i zwyczajnego. Zaleca się je pić codziennie przez okres minimum 2 tygodni. Napar z aloesu z kolei ułatwia wypróżnianie[4].

Warto wspomnieć też o zielu jeżówki purpurowej (Echinacea purpurea). Stanowi ona źródło polisacharydów pobudzających granulocyty i makrofagi. Stymuluje proces fagocytozy oraz wydzielanie interferonu. Udokumentowano także jej aktywność przeciwwirusową. Inny gatunek – jeżówka wąskolistna (Echinacea angustifolia) obok cukrów złożonych zawiera echinokozyd – glikozyd fenolowy, który wchodzi w skład preparatów uodparniających, gdyż pobudza fagocytozę. Można stosować ją profilaktycznie oraz w przebiegu infekcji układu oddechowego[5]. Według wskazań preparatów w postaci wyciągu z jeżówki, czas trwania kuracji winien wynosić 2-4 tygodnie, po którym należy zrobić 2 tygodniową przerwę.

Korzeń żeń – szenia (Panax ginseng) jest naturalnym środkiem adaptogennym. Poza właściwościami zwiększania wydolności fizycznej i umysłowej poprzez zawarte w nim panaksozydy, podnosi odporność i poprawia funkcje układu hormonalnego[6]. Można zażywać go w kompleksie z witaminami lub osobno.

Obecnie coraz częściej zalecany jest wyciąg z pelargonii afrykańskiej (Pelargonium africanum). W fitoterapii wykorzystuje się jej korzeń, który wykazuje toksyczne działanie na bakterie i grzyby wywołujące infekcje układu oddechowego oraz na wirus opryszczki. W badaniach dowiedziono także, że ekstrakty z pelargonii podwyższają wydzielanie interleukiny -1, interleukiny -12 oraz czynnika TNF – alfa[7]. Suplementy diety zawierające korzeń pelargonii podobnie jak preparaty z jeżówki przyjmuje się przez 14 dni. Zaleca się je szczególnie w okresie jesienno–zimowym.

Niezawodnym może okazać się również picie ziela czystka siwego (Cistus incanus). W jego składzie dominują związki fenolowe, flawonoidy oraz garbniki. Posiada właściwości przeciwwirusowe, przeciwbakteryjne i przeciwzapalne. Poleca się jego stosowanie przy obniżonej odporności. W medycynie tradycyjnej krajów śródziemnomorskich uchodził za roślinę zwalczającą stany zapalne układu pokarmowego, moczowego oraz jako środek pomocniczy w leczeniu reumatyzmu[8].

Jedną z ciekawych roślin jest jemioła pospolita (Viscum album). Zawiera ona wiskotoksyny i białka o właściwościach immunostymulujących. W Niemczech stosuje się je w leczeniu onkologicznym. Z uwagi jednak na postać parenteralną podawania wiskotoksyny oraz niestabilność termiczną innych, obecnych w niej substancji, ekstrakty lub domowe przetwory powinny być raczej stosowane pod kontrolą lekarza[9].

W okresie, w którym jesteśmy narażeni na kontakt z czynnikami obniżającymi odporność, warto sięgnąć po surowce witaminizujące. Należą do nich przede wszystkim rośliny zawierające znaczne ilości witaminy C, która często skraca okres przeziębienia, czyli: malina właściwa, dzika róża, acerola, bez czarny, aronia, czarna porzeczka, cytrusy oraz po prawdziwe koktajle wielowitaminowe, tak jak: sok z buraków, pokrzywa, czy zielony jęczmień[10]. Te ostatnie zawierają znaczne ilości żelaza i kwasu foliowego oraz witamin i soli mineralnych[11]. Zaleca się je osobom po przebytej chorobie, kobietom w ciąży oraz osobom starszym w celu wzmocnienia organizmu. Na szczególną uwagę zasługuje zielony jęczmień (Hordeum vulgare), który niesie w sobie bogactwo rozmaitych związków, wpływających korzystnie na funkcjonowanie wielu układów oraz wspomaga terapię cukrzycy, nadciśnienia i miażdżycy. Można dodawać go do potraw i soków na zimno oraz zażywać w formie płynnej lub kapsułek[12].

Na koniec nie sposób wspomnieć o stosowaniu miodu i mleczka pszczelego podczas zwiększonego ryzyka infekcji, szczególnie dróg oddechowych. Miód zawiera około 300 zbadanych substancji, zaś źródło, z którego pochodzi decyduje o jego przeznaczeniu. Na okres zimowy poleca się spożycie miodu malinowego, lipowego oraz miodów z drzew iglastych. Pierwszy z nich stanowi źródło witaminy C, rozgrzewa i działa napotnie. Pobudza wytwarzanie śliny, przez co powoduje odpowiednie nawilżenie podrażnionej błony śluzowej jamy ustnej i gardła oraz chroni w pewien sposób organizm przed wnikaniem patogenów. Miód lipowy łagodzi stres i nerwowość, szczególnie związane z wyczerpującą chorobą, a jak wiadomo stres wpływa niekorzystnie na odporność. Ponadto podobnie jak miód malinowy działa rozgrzewająco, co sprawdza się w początkowej fazie przeziębienia. Miody spadziowe są wyraziste w smaku i mogą wspomagać leczenie infekcji oskrzeli [13].

Mleczko pszczele obok witamin i mikroelementów zawiera cenne aminokwasy, kwasy organiczne i cukry. Zaleca się je po operacji, długotrwałym leczeniu oraz w kuracjach oczyszczających. W celu utrzymania odpowiedniej odporności zaleca się dawkę do 100mg dziennie przez około miesiąc. Poza działaniem immunostymulującym przyspiesza regenerację tkanek, odkaża i oczyszcza organizm z toksyn poprzez poprawę przemiany materii[14].

Nie zależnie od tego, w jaki sposób wspomagana jest praca układu odpornościowego, ważna jest odpowiednio zbilansowana dieta, określona ilość pokarmu i wody spożywana na dobę, unikanie stresu i czynników mogących zaburzyć naturalną homeostazę organizmu. Nie powinno zabraknąć odpowiedniej dawki ruchu, minimum raz w tygodniu oraz innych zachowań kształtujących zdrowy styl życia.

[1] Wawer I.: Suplementy diety dla Ciebie, 90-97, 2009.

[2] http: ziola-od-kuchni.blog.pl [dostęp w dniu 12 stycznia 2015]

[3] Rozanski.li/p=280 [dostęp w dniu 12 stycznia 2015]

[4] Matławska I.: Farmakognozja, 166-167, 2005.

[5] Kohlmünzer S.: Farmakognozja, 227, 596, 2000.

[6] Lamer – Zarawska E.,Kowal-Gierczak B.,Niedworok J. [red].: Fitoterapia i leki roślinne, Wyd. Lekarskie PZWL, s. 438-440, Warszawa, 2007.

[7] Szeleszczuk Ł., Zielińska-Pisklak M., Wilczek K.: Pelargonia – kariera niedocenianej rośliny ozdobnej, Lek w Polsce, vol. 23, nr 3’13 (263).

[8] Różański H.: Rozmyślania nad czystkiem – Cistus, Medycyna dawna i współczesna, [25.11.2014].

[9] Zapała Ł., Lasek W.: Naturalne immunostymulatory egzogenne, Postępy biologii komórki, tom 34, nr 3, 581-594, 2007.

[10] Douglas R.M., Hemila H.,D’Souza R., I inni.: Vitamin C for preventing and treating the common cold. Cochrane Database Syst Rev.: CD000980, 2004 (4).

[11] Szymanderska H., Z łąki na talerz,  167-169, 2014.

[12] http: //ziola-od-kuchni-blog.pl/ [dostęp w dniu 12 stycznia 2015]

[13] Adamska-Szewczyk A.: Miód – słodycz i lekarstwo od natury, dziecisawazne.pl.

[14] Jędrzejko K., Malcher J.: Propolis, mleczko, wosk – część czwarta, Panacea Nr 3 (24), 20-21, lipiec – wrzesień 2008.

Ziołowe sposoby na „drapanie w gardle”…

Cup of tea with dry flowers

Photo by wuestenigel on Foter.com / CC BY

 

Domowe receptury na „drapanie w gardle”:

1. Płukanka z liści babki lancetowatej:

1 łyżkę suszonych liści babki lancetowatej zalać 250ml ostudzonej wody. Pozostawić pod przykryciem, odcedzić. Można lekko ogrzać wstawiając szklankę do ciepłej wody w garnuszku. Płukać gardło kilka razy dziennie po posiłku.

2. Macerat prawoślazowy:

1 łyżkę suszonego korzenia prawoślazu zalać 1 szklanką zimnej wody, pozostawić na 2 godziny. Odcedzić. Pić po posiłku trzy razy dziennie.

3. Płukanka z ziela angielskiego:

1 łyżeczkę suszonego ziela angielskiego rozetrzeć w moździerzu. Zalać 1 szklanką gorącej wody. Zaparzyć pod przykryciem, odcedzić. Płukać nią gardło. Płukanka działa odkażająco, łagodzi ból gardła i kaszel. Niweluje nieprzyjemny zapach ust.

4. Plasterek cytryny:

Ssać powoli plasterek cytryny trzymając go w ustach możliwie długo – stosować dwa razy dziennie.

5. Domowy syrop z cebuli z miodem:

1 cebulę posiekać na drobno, dodać miód i pozostawić na noc. Zażywać 3-4 razy dziennie łyżeczkę. Sok łagodzi kaszel i działa odkażająco.

6. Przeciwzapalne płukanki z nagietka, krwawnika lub rumianku.

1 łyżkę wybranego surowca olejkowego zalać 1 szklanką ciepłej wody. Zaparzyć pod przykryciem przez 15 minut. Odcedzić i płukać bolące gardło. Szałwię stosuje się raczej przy infekcji z towarzyszącym bólem gardła. W suchości błony śluzowej raczej się jej unika.

7. Miód koperkowy

2 łyżki nasion kopru włoskiego rozdrobnić (zmielić, rozetrzeć przed użyciem) wymieszać z 1/3 szklanki miodu (najlepiej lipowego). Pozostawić na tydzień w słoiczku. Przecedzić przez gazę. Dodawać do ostudzonej herbaty przy chrypce i kaszlu.

8. Lniana herbatka:

1 łyżkę nasion lnu zalać szklanką wrzątku, parzyć ok. 1 godziny i odcedzić. Pić 3 razy dziennie na czczo. Napar z siemienia łagodzi podrażnienia jamy ustnej i gardła, wspomaga leczenie kaszlu.

9. Domowe cukierki na gardło:

Składniki: 1 łyżeczka suszonych liści mięty, 1 łyżeczka kwiatów nagietka, 1 łyżeczka liści szałwii, pół łyżeczki ziela tymianku, kilka owoców anyżu, 2 krople olejku eukaliptusowego, pół szklanki cukru (biały lub trzcinowy lub obydwa w proporcji 1:1), 1/4 szklanki miodu.

Z ziół wykonać napar (15 minut),  odcedzić. W rondelku umieścić miód, cukier. Gotować na wolnym ogniu ciągle mieszając do uzyskania gęstej masy. Dodać 1/5 szklanki naparu i chwilę gotować na małym ogniu ciągle mieszając. Na końcu dodać olejek eukaliptusowy i tylko zamieszać. Otrzymaną masę wylać do silikonowej formy na kostki lodu  i wstawić do chłodnego miejsca.

10. Odwar z porostu islandzkiego:

2 łyżki porostu islandzkiego zalać 1½ szklanki wody, gotować 15 minut, przecedzić. Pić 2 razy dziennie po szklance odwaru przygotowanego na świeżo.

11. Ssanie oleju lnianego:

1 łyżkę oleju lnianego tłoczonego na zimno ssać powoli w ustach, po czym wypluć. Stosować 3 razy dziennie.

12. Zwykła woda:

Odpowiednie nawodnienie zapobiega przesuszeniu błony śluzowej.

13. Mleko/miód/czosnek:

1 szklankę mleka zmieszać z 1 łyżką miodu, dodać posiekany ząbek czosnku. Moja mama dodawała jeszcze masło… Smakuje niezbyt przyjemnie, ale jest skuteczna w infekcji gardła

14. Napar z czarnego bzu:

Herbatka z kwiatów czarnego bzu – działa napotnie, rozgrzewająco, pomocniczo w kaszlu

Herbatka z owoców bzu – wspomaga odporność.

15. Sok z aloesu

Pić 1 raz dziennie. Wspomaga odporność i działa powlekająco.

 

 

 

Retrospekcja, czyli jeszcze raz o angince…

starr-110307-1938-Pelargonium_graveolens-leaves-Kula_Botanical_Garden-Maui

Photo by Starr Environmental on Foter.com / CC BY

Pelargonia szorstka, pelargonia pachnąca, anginka, cytrynka – surowiec zielarski stanowi liść. Olejek geraniowy pozyskiwany jest także z łodygi i kwiatów. W swoim składzie zawiera geraniol, cytronellol, kwas geraniowy, cytral oraz eugenol i wiele innych komponentów. Poza olejkiem eterycznym w roślinie występują: flawonoidy, garbniki i kwasy fenolowe. Surowiec znalazł zastosowanie w przemyśle perfumeryjnym, do produkcji olejku geraniowego, który odstrasza komary oraz wciąż znajduje swoje miejsce w lecznictwie tradycyjnym.

Zastosowanie w lecznictwie:

Surowiec jak i olejek z niej pozyskiwany posiada właściwości:

  • przeciwzapalne
  • przeciwbólowe
  • odkażające (przeciwbakteryjne, przeciwwirusowe, przeciwgrzybiczne)
  • uspokajające (aromaterapia), ułatwiające zasypianie, także w okresie klimakterium
  • antycellulitowe (pomaga usuwać nadmiar wody z organizmu)
  • łagodzące bóle miesiączkowe
  • pobudzające układ odpornościowy
  • antyseptyk stomatologiczny (rozcieńczony olejek wspomaga leczenie zapaleń języka i błony śluzowej jamy ustnej)
  • w infekcjach gardła i jamy ustnej, w przebiegu chorób górnych dróg oddechowych
  • moczopędne i regulujące krążenie krwi
  • odświeżające, relaksujące.

Roślina od wieków używana jest na różnego rodzaju stany zapalne, na ból ucha w formie okładów ze świeżych liści, na bóle reumatyczne i neuralgiczne. Można wykonać okłady ze świeżo otartych liści, oliwkę z dodatkiem olejku geraniowego lub nalewkę na bazie alkoholu, którą zastosujemy zewnętrznie na bóle zarówno nawracające jak i bóle nieswoiste, bóle głowy oraz świeże liście na ból ucha.

Oliwka z dodatkiem olejku geraniowego: 2 łyżki oleju bazowego (oliwka dla dzieci, oliwa z oliwek lub inny olej) wzbogacić 10 kroplami olejku geraniowego, wymieszać. Masować bolące miejsce. Oliwkę można zastosować także na bóle głowy. Nakładać na skronie i delikatnie masować.

Napar z pelargonii: 4-5 listków świeżych pelargonii zalać gorącą wodą (250ml), odstawić pod przykryciem na 15 minut, odcedzić, ostudzić. Płukać bolące gardło, podczas infekcji i stanu zapalnego jamy ustnej, dziąseł oraz języka. Jest też pomocny przy bólu zęba, ze względu na ten sam składnik, który występuje w goździkach (eugenol). Można także wykorzystać go jako płukankę przy nieprzyjemnym zapachu z ust.

Nalewka z pelargonii: 5 łyżek świeżych liści zalać 1l wódki. Zamknąć w butelce z ciemnego szkła, odstawić na 2 tygodnie w ciemnym miejscu, od czasu do czasu zamieszać. Odcedzić liście. Nalewkę stosować zewnętrznie do nacierań lub dodawać kilka kropel do herbaty podczas infekcji.

Świeże listki roztarte w moździerzu – okłady na bolące miejsca, na trudno gojące rany, wypryski oraz miejsca po ukąszeniu owadów.

Kąpiele lecznicze: do wanny z ciepłą wodą dodać świeże listki pelargonii lub kilka krople olejku geraniowego. Kąpać się 15-20 minut. Kąpiel działa wyciszająco, relaksująco, uspokajająco. Pomaga także w problemach skórnych, zmianach zapalnych. Po takiej kąpieli powinniśmy też dość szybko zasnąć:)

Sposób na opryszczkę: 1 kroplę olejku eterycznego lub roztarty liść nałożyć na miejsce z tworzącym się pęcherzykiem w przebiegu opryszczki. Olejek działa przeciwwirusowo. Jeśli obawiamy się podrażnienia w miejscu podania olejku możemy go rozcieńczyć z 1-2 kroplami oleju bazowego. Nierozcieńczony będzie jednak skuteczniejszy.

Cukierki geraniowe: na kostkę cukru nałożyć 1 kroplę olejku. Trzymać długo w ustach do rozpuszczenia. Cukierek wspomaga leczenie schorzeń jamy ustnej i gardła.

Przeciwwskazania: dzieci do lat 6, kobiety w ciąży i w okresie karmienia (surowiec ma działanie estrogenne).

 

Zastosowanie w kuchni: Roślina doniczkowa i działkowa uprawiana jako ozdobna, zapachowa oraz odstraszająca owady. Listki posiadają przyjemny cytrynowo-różany zapach, inne odmiany mają nieco inną nutę zapachową. Można dodawać je do herbaty w celu aromatyzacji. Niektórzy zdobią nią potrawy, dodają do lukru, aby nadać nutę zapachową oraz pieką z dodatkiem liści. Można ją łączyć z cytryną, miętą czy werbeną. Osobiście nie próbowałam, więc jest to kolejne wyzwanie kulinarne.

 

Zastosowanie w kosmetyce: Olejek geraniowy to składnik perfum i wód toaletowych. Posiada właściwości antycellulitowe oraz pomaga walczyć z wypryskami, łupieżem oraz opryszczką.

Balsam antycellulitowy:

Do gotowego balsamu np. z masłem kakaowym dodać olejek geraniowy w proporcji 5 kropel na 2 łyżki kosmetyku.

Można także wzbogacić nim olej migdałowy lub kokosowy i wmasowywać w skórę.

 

Tonik na trądzik:

 Przygotować napar jak wyżej, nałożyć na wacik i przemywać 1-2 razy dziennie twarz.

 

Płukanka do włosów z towarzyszącym łupieżem:

Wykonać mocniejszy napar. Płukać nim głowę po umyciu wcześniej szamponem. Tylko spłukać. Stosować 2 razy w tygodniu.

 

 

Płukanka do jamy ustnej i gardła:

1-2 krople na szklankę wody o temperaturze pokojowej, płukać gardło 2-3 razy dziennie. Można dodać do niej 1 łyżeczkę miodu.

 

Kąpiel aromaterapeutyczna:

Do ciepłej wody dodać kilka kropel olejku geraniowego i mandarynkowego. Kąpać się około 15 minut. Kąpiel poprawia nastrój oraz relaksuje.

 

Geranium w domu, zima nie straszna…;)

 

 

 

 

Piśmiennictwo:

Kędzia A.,Postępy Fitoterapii 3/2007, s. 128-132
Kędzia A., Postępy Fitoterapii, 2009 – czytelniamedyczna.pl
Dudka A., POSTĘPY W OCHRONIE ROŚLIN 53 (1) 201
Mączka W. et al, Postępy Fitoterapii 1/2016, s. 39-43
Lapczynski A, Bhatia SP, Foxenberg RJ i wsp. Fragrance material review on geraniol. Food Chem Toxicol 2008; 46:S160-70
K Gleń-Karolczyk, E Boligłowa – Journal of Research and…, 2015 – yadda.icm.edu.pl
A. Flis, K. Pikul – 2013 – think.wsiz.rzeszow.pl