Boże liczko, czyli o podbiale pospolitym…

tussilago
Photo credit: Peyman Zehtab Fard via Foter.com / CC BY

Podbiał pospolity – surowiec zielarski stanowi najczęściej liść. Zawiera on śluz, flawonoidy, garbniki, olejek eteryczny, związki goryczowe oraz związki mineralne. Kwiaty, które są także wymieniane jako surowiec leczniczy, są bogate również w śluz, flawonoidy, kwasy fenolowe oraz karotenoidy. Stwierdzono w nich obecność alkaloidów pirolizydynowych. Najwięcej jednak tych związków jest  w korzeniu, co przekreśla jego zastosowanie lecznicze z uwagi na możliwe działanie hepatotoksyczne (senkirkiny). Podbiał jest surowcem stosowanym w kaszlu, wspomaga odkrztuszanie, jako środek łagodzący kaszel, pomocniczo przy stanach zapalnych górnych dróg oddechowych, podczas grypy, przy chrypce.

Zastosowanie w lecznictwie: Podbiał jest kojarzony z preparatami na kaszel. Wspomaga odkrztuszanie, łagodzi kaszel i chrypkę. W medycynie wschodniej leczy się nim stany zapalne oskrzeli oraz astmę. Wykazano, że działa przeciwbakteryjnie, przeciwutleniająco i przeciwzapalnie.

Z liści podbiału sporządza się napar oraz występuje w wielu pastylkach na kaszel.

Napój na chrypkę: 2 łyżki liści prawoślazu i 2 łyżki liści podbiału zaparzyć zalewając 2 szklankami gorącej wody. Zaparzać przez 15 minut. Odcedzić. Pić 2-3 razy dziennie przygotowany napar.

Przeciwwskazania: kobiety w ciąży, dzieci poniżej 12 roku życia, podawanie ponad 8 tygodni w roku. W chorobach przewlekłych winno używać się surowca pozbawionego alkaloidów pirolizydynowych.

Zastosowanie w kuchni:  Młode liście i pąki kwiatowe są jadalne. Można dodawać je do zup, sałatek lub herbat. Zawierają witaminę C. Liście można blanszować jak szpinak. Niektórzy miłośnicy kwiatów podbiału sporządzają z nich wino. Ciekawostką jest użycie podbiału jako namiastki tabaki oraz formy papierosów do walki z nikotynizmem (brak jednak uzasadnienia terapii).

Zastosowanie w kosmetyce: Tonik do cery tłustej: 2 łyżki suszonych kwiatów zalać szklanką wody i gotować 5-7 minut, odstawić na kwadrans, odcedzić i ostudzić. Namoczyć w wywarze płatek kosmetyczny i przemywać nim twarz 2 razy dziennie.

Okłady na stany zapalne skóry: wykonać jak tonik, stosować go w formie okładów na chorobowo zmienione miejsca.

Boże liczko wystawiło swe liczko nad zieleniącą się trawkę… rozejrzyjcie się wokół siebie, może je dostrzeżecie.

Źródła:

Dent. Med. Probl. 2007, 44, 4, 507–515
http://www.vitacost.com/science/hn/Concern/Cough.htm 18.09.2006

KOKOSKA L., POLESNY Z., RADA V., NEPOVIM A., VANEK T.: Screening of some Siberian medicinal plants for anti−microbial activity. J. Ethnopharmacol. 2002, 82, 51–53.

G Nowak, J Nawrot – Herba Polonica, 2009 – herbapolonica.pl
M Dreger, A Krajewska-Patan, M GÓRSKA-PAUKSZTA… – 2012 – depot.ceon.pl
P Piotrowska, M Wojcińska, I Matławska – Postępy …, 2015 – czytelniamedyczna.pl
Rumińska A, Ożarowski A. Leksykon roślin leczniczych. PWRiL, Warszawa 1990; 383.

Żywokost lekarski – roślina paradoksów…

Żywokost lekarski / Symphytum officinale

Photo credit: boguo via Foter.com / CC BY-NC-ND

Żywokost lekarski – surowiec zielarski stanowi korzeń. Jest on bogaty w śluz, polisacharydy, skrobię i fruktany. Zawiera alantoinę, związki mineralne, saponiny oraz garbniki. Odkryto w nim obecność alkaloidów pirolizydynowych: cynoglossyny, konsolicyny, symfytiny, echidyniny (hepatotoksycznych). Wskutek tego w celu zapewnienia bezpieczeństwa stosuje się go dziś głównie zewnętrznie, najczęściej w postaci maści, żelu, preparatów kosmetycznych, okładów i kataplazmów na zmienione miejsca w celu ich łatwiejszego gojenia oraz na stany zapalne. Niegdyś korzeń żywokostu używany był w schorzeniach układu oddechowego (na suchoty) oraz w stanach zapalnych przewodu pokarmowego (krwawienia, wrzody, ubytki błony śluzowej).

Zastosowanie w lecznictwie: Najczęstsze wskazanie do zastosowania korzenia żywokostu to drobne skręcenia i krwiaki, bóle mięśniowe oraz problemy dermatologiczne. Surowiec posiada właściwości powlekające (śluz), ułatwiające ziarninowanie naskórka oraz przeciwzapalne. Może być stosowany pomocniczo przy reumatyzmie, na oparzenia, odmrożenia, na małe ubytki skórne oraz jako środek gojący przy owrzodzeniach. Obok propolisu czy ekstraktu z nagietka lekarskiego wspomaga gojenie ubytków martwiczych naskórka.

Do dziś pamiętam spotkanie w Janowcu z pewną starszą osobą, która na swoim poletku uprawiała żywokost. Zbierała ona korzenie, po odkorowywaniu i zmiażdżeniu przykładała na bolące miejsca. Mówiła, że to pomaga jest przetrwać wieloletnie zmagania z reumatyzmem.

Postaci leku z wykorzystaniem korzenia żywokostu:

„Rp. Szwajcarska mikstura na stłuczenia, rany, obrzęki, krwiaki, do okładów

Nalewka na świeżym korzeniu żywokostu 20 ml
Nalewka arnikowa na suchym lub świeżym surowcu (kwiat) 10 ml
Nalewka na świeżym zielu kwitnącym dziurawca 10 ml

Nalewki wymieszać. Starczy alkohol 40%. Do okładów 3 razy dziennie na chore miejsce.” (http://rozanski.li/769/symphytum-zywokost/).

Medycyna tradycyjna polecała wykonanie nalewki żywokostowej i nacieranie nią bolących miejsc. Mieszano smalec gęsi z utłuczonym korzeniem i przykładano na złamane miejsca.

Żywokost miał też niegdyś zastosowanie do wewnątrz na schorzenia układu oddechowego i pokarmowego (stany zapalne, owrzodzenia, biegunki, kaszel, stany zapalne jamy ustnej i gardła . Obecne badania potwierdziły występowanie alkaloidów pirolizydynowych oraz ich toksyczne działanie. Opisano kilka przypadków ostrego uszkodzenia wątroby, w tym działania uszkadzającego wątrobę u dziecka, którego matka zażywała w ciąży herbatkę prawdopodobnie zawierającą żywokost o znacznej zawartości alkaloidów.

Dyskusja nad wykorzystaniem żywokostu w celach leczniczych jest nadal sporem zawieszonym pomiędzy zwolennikami jego tradycyjnego użycia, a niskim profilem bezpieczeństwa tej rośliny. Farmakopea Amerykańska podaje, że użycie preparatów zawierających wyciąg z korzenia żywokostu na uszkodzoną skórę zwiększa ryzyko wchłaniania toksycznych alkaloidów. Niemiecka Komisja E oceniła pozytywny efekt  w leczeniu tępych urazów. Kraje takie jak Francja, Niemcy czy Węgry posiadają suplementy diety zawierające żywokost. W Polsce dostępne są wyłącznie postaci do użytku zewnętrznego.

Zastosowanie w kosmetyce: Najczęstszą formą jest żel o właściwościach pielęgnacyjnych dla suchej skóry. Alantoina zawarta w korzeniu żywokostu łagodzi podrażnienia, wspomaga regenerację naskórka. Śluz działa zmiękczająco i powlekająco.

Na koniec nasuwa mi się  jeden wniosek – na pewno preparaty z żywokostu wymagają odpowiedniej standaryzacji i określenia zawartości alkaloidów, zaś sam żywokost jako kontrowersyjna roślina wciąż jeszcze stanowi nie do końca poznany przedmiot badań naukowych.

Źródła:

Rasenak R., Muller C., Kleischmmidt M., Rasenak J., Wiedenfeld H.: Veno-oclusive disease in afoetus caused by pyrrolizidine alkaloids of food origin.
Fetal Diagn. Ther. 2003, 18, 1321-1327.

https://www.researchgate.net/publication/292398245_Pyrrolizidine_alkaloids_as_a_threat_to_human_and_animal_health

http://www.ema.europa.eu/docs/en_GB/document_library/Herbal_-_Community_herbal_monograph/2011/08/WC500110650.pdf

http://www.czytelniamedyczna.pl/2502,praktyczne-zastosowanie-lekow-ziolowych-w-dermatologii.html

Phyrochemistry, Vol. 32, No.4, pp. 1003,1006, 1993
https://www.researchgate.net/publication/292398245_Pyrrolizidine_alkaloids_as_a_threat_to_human_and_animal_health
Stanisław Kohlmünzer: Farmakognozja: podręcznik dla studentów farmacji. Wyd. V unowocześnione. Warszawa: Wydawnictwo Lekarskie PZWL, 2003.
T Mroczek, K Glowniak – Natural Products in the New Millennium: …, 2002 – Springer
https://www.pfm.pl/herbarium/zywokost-lekarski-lac-symphytum-officinale/69
http://www.aptekarzpolski.pl/2012/08/07-2012-ziola-na-rany-i-stluczenia/

Walentynkowe zapachy… czyli o olejku wetiwerowym…

Graminae -Vetiveria zizanioides

Photo credit: vanlaphoang via Foter.com / CC BY

Afrodyzjak – substancja lub zapach, która uważana jest za środek zwiększający popęd seksualny oraz potencję. Do tej grupy zalicza się niektóre pokarmy, substancje zapachowe, w tym olejki eteryczne, takie jak:

– olejek różany

– olejek neroli

– olejek ylang-ylang

– olejek sandałowy

– olejek paczuli

– olejek kardamonowy

– olejek cedrowy

– olejek geraniowy

– olejek jaśminowy

– olejek lawendowy i wiele innych.

W ostatnim czasie bardzo popularnym olejkiem uznawanym za „afrodyzjak” stał się olejek wetiwerowy („wetiweriowy”). Pochodzi on z korzeni trawy wetiwerowej (Vetiveria zizanioides), nazywanej w Afryce Khas Khas grass, w Europie Vetiver, zaś Khus Khus w Indiach. Ma słodki, ziemisto-drzewny zapach, dla niektórych uważany za mocny i czasem nieprzyjemny. Jest stosowany głównie w przemyśle perfumeryjnym jako utrwalacz zapachu, jako komponent  męskich perfum, w aromaterapii i jako składnik produktów kosmetycznych. W niektórych krajach bywa wykorzystywany jako aromat napojów i produktów w puszkach. W swoim składzie zawiera wiele związków o budowie terpenowej (głównie seskwiterpenów), Wśród substancji chemicznych wymienia się khusimol, khusimon, khusinol, alfa-vetivon, beta-vetivon, vetiselinenon, izovalencenol, kwas zizanowy, węglowodory i alkohole oraz wiele innych związków.

Zastosowanie w lecznictwie:

Na Karaibach w tradycyjnej medycynie do dziś leczy się tą rośliną schorzenia nerek i kamicę żółciowej. W Indiach natomiast używano go w przeszłości w celu regulacji ciśnienia tętniczego, jako środka oczyszczającego, tonizującego oraz pobudzającego i chłodzącego w medycynie ajurwedyjskiej. Literatura podaje także, że był stosowany jako środek dermatologiczny, przeciwbólowy (ból zębów, głowy – pasta z liści), przeciwreumatyczny, napotny, przeciwrobaczy na ukąszenia węży oraz na grzybicę.

W aromaterapii poleca się go w celu: wyciszenia, relaksacji, na katar, jako środka odkażającego.

Mimo tak powszechnego zastosowania ludowego, nie ma jednak zbyt wielu badań dotyczących jego właściwości farmakologicznych. Zbadano bez wątpienia  właściwości odkażające niektórych jego składników oraz antyoksydacyjne olejku eterycznego.

Zastosowanie w kosmetyce: Olejek wetiwerowy to przede wszystkim składnik używany do produkcji perfum. Marki, w skład których wchodzi można znaleźć na stronie ciekawego bloga: http://www.nezdeluxe.pl/2010/10/wetiwer-w-perfumach-czyli-jak-trawa.html.

Olejek także wykorzystywany jest w kremach do cery tłustej i z problemami.

Inne zastosowanie:

Przykładowe „afrodyzjaki” z użyciem olejku wetiwerowego:

„Cud Kleopatry
100 ml podstawowego oleju roślinnego,
10 kropli olejku ylangowego,
5 kropli olejku jaśminowego,
5 kropli olejku sandałowego,
5 kropli olejku wetiwerowego,
3 krople olejku paczulowego,
2 krople olejku waniliowego.

 

Owocowy czar miłosny – olejek do masażu:
80 ml podstawowego oleju roślinnego,
1 kropla olejku wetiwerowego,
20 kropli olejku limby,
20 kropli limetkowego,
5 kropli olejku grejpfrutowego”.
Jeśli jednak olejek wetiwerowy wyda nam się zbyt drogą inwestycją, zawsze możemy sięgnąć po inny olejek do masażu:
„Kuszący olejek do masażu:

100 ml podstawowego oleju roślinnego,
15 kropli olejku lawendowego,
15 kropli olejku drzewa różanego,
5 kropli olejku geraniowego,
5 kropli olejku kanangowego” albo spożyć coś bardzo zmysłowego…
Cóż, Walentynki przed nami, kominek, śnieg za oknem… i wetiwera;)

 

Źródła:

A Klimczak, M Możdżan, K Malinowska – jhsm.san.edu.pl

CA Lans – Journal of ethnobiology and …, 2006 – ethnobiomed.biomedcentral.com

J Martinez, PTV Rosa, C Menut, A Leydet… – … and food chemistry, 2004 – ACP Publications

Alagesaboopathi Afr. J. Trad. CAM(2009) 6 (3): 222 – 227
Neumayer J. Roślinne afrodyzjaki. Warszawa, 2002.

Z Nowym Rokiem Nowym krokiem…

Moi drodzy Czytelnicy bloga: Zioła od kuchni i nie tylko…

Początek Nowego Roku zwykle niesie ze sobą nowe nadzieje, plany i postanowienia. Ważne, aby nie rezygnować z marzeń, podążać za głosem serca, być otwartym na innowacje i zmiany. Tylko wtedy mogą się one dokonać:).

W Wasze ręce oddaję nowe oblicze Ziół od kuchni przygotowane dzięki pomysłom i ciężkiej pracy Alicji Otto , której bardzo dziękuję za pomoc i polecam jej osobę. Mam nadzieję, że nowa grafika i treści, które w tym roku się tam znajdą, przykują Waszą uwagę oraz pozwolą znaleźć coś dla siebie. Wielu czytelników prosiło o opis fitoterapii w wybranych jednostkach chorobowych. Postaram się, by raz w miesiącu taki wpis się ukazał. Strona ze starszymi wpisami będzie oczywiście dostępna. Już niedługo pierwszy wpis z zakresu fitoterapii:).

Pozdrawiam Was bardzo serdecznie,

Autorka

Chrzan – domowe koło ratunkowe na trawienie…

Gardening - Horseradish
Photo credit: Edsel L via Foter.com / CC BY-SA

Chrzan pospolity – to roślina zielna z rodziny Krzyżowych. Surowiec o właściwościach leczniczych stanowi korzeń. Ma on silny, ostry i drażniący smak i zapach. W swoim składzie zawiera znaczne ilości witaminy C, B i A oraz związki wapnia, magnezu i potasu. Ponadto występuje w nim olejek eteryczny, glikozydy, enzymy, cukry i fitoncydy. Posiada właściwości odkażające (antybakteryjne i przeciwgrzybicze) oraz przeciwutleniające.

Chrzan używany jest jednak głównie jako przyprawa do ciężkich potraw. W medycynie tradycyjnej stosowany był jako środek ochronny przed szkorbutem, na kaszel i katar, jako środek moczopędny, poprawiający apetyt, regulujący trawienie (zwiększający wydzielanie soku żołądkowego), podnoszący odporność i przeciwreumatyczny. W tym celu pito sok z ćwikły, wyciąg z korzeni chrzanu oraz stosowano okłady z liści chrzanu na bolące miejsca.

Zastosowanie w lecznictwie: Korzeń chrzanu posiada właściwości żółciopędne i pobudzające łaknienie. Działa także odkażająco i miejscowo rozgrzewająco oraz lekko moczopędnie. Dodawany do ciężkich potraw, mięs czy do kiełbas powoduje lepsze ich trawienie oraz zapobiega wzdęciom.

Dawny przepis na mleczko chrzanowe – 1/2 łyżeczki utartego na świeżo chrzanu zalać 1 szklanką gorącego mleka, pić 1 raz dziennie. Pomaga niektórym na wzdęcia i zaparcia.

Sok chrzanowy na zaburzenia czynności wątroby – 50g świeżo utartego chrzanu zalać 1/4 szklanki wody. Pozostawić na 30 minut. Odcedzić i osłodzić cukrem lub miodem. Pić 3 razy dziennie 1 łyżkę stołową soku. (przepis z książki: ” Zielnik dla każdego”).

Miód z chrzanem – wymieszać 1 łyżkę miodu z 1/2 łyżeczki utartego chrzanu. Stosować przy przeziębieniu.

Okłady z chrzanu – tarty chrzan wymieszać z ostudzoną wodą na konsystencję papki. Następnie umieścić ją w lnianej ściereczce i przykładać na bolące miejsca, np. na stawy, w bólach reumatycznych.

 

Zastosowanie w kuchni: W kuchni wykorzystuje się głównie korzeń chrzanu, ale także i jego liście. Są one naturalnym konserwantem, środkiem smakowym i pleśniobójczym. Dodaje się je do marynat, pomidorów, ogórków oraz przetworów grzybowych.

Korzeń chrzanu można suszyć lub spożywać świeżo utarty z dodatkiem soku z cytryny (nie ciemnieje). Ma on ostry smak. Stanowi dodatek do potraw mięsnych, sosów (sos chrzanowy), do jajek, wędlin. Wchodzi w skład ćwikły. Łączy się go także z jabłkiem lub śmietaną.

Młode liście chrzanu stanowią źródło witaminy C. Można dodawać je do sałatek, wypiekać na nich chleb oraz do przyprawiania potraw z warzywami.

Potrawy z dodatkiem chrzanu:

1. Chrzan z jabłkami:

0.5 kg jabłek obrać, oczyścić z nasion i zetrzeć na tarce na drobno. Podobnie utrzeć obrany chrzan (50g) i wymieszać z 25g cukru i sokiem z 1 cytryny. Wymieszać i włożyć do słoiczka. Podawać z kurczakiem, wędliną, mięsem.

2. Roladki szynkowe:

250g bitej śmietany wymieszać z 3 łyżkami tartego chrzanu. Doprawić solą i odrobiną cukru. Napełnić plastry szynkowe zwinięte w roladkę. Podawać na zimno jako przekąskę.

3. Pasta kanapkowa:

Utrzeć na drobnej tarce 1 marchew, 1 mały seler i chrzan (3 łyżki utartego chrzanu). Dodaj niepełną szklankę majonezu, 1 łyżkę soku cytrynowego oraz przyprawić. Podawać z pieczywem jasnym jako pastę.

Zastosowanie w kosmetyce:  W tradycji ludowej stosowano tarty chrzan zmieszany ze śmietaną jako środek rozjaśniający plamy na skórze i piegi.

Tonik chrzanowy: utrzeć 2 korzenie chrzanu na małych oczkach, wycisnąć sok i wymieszać go z 2/3 szklanki wody przegotowanej i ostudzonej. Przemywać twarz wacikiem nasączonym tonikiem przy problemach skórnych i trądzikowych.

Należy jednak uważać  z przesadnym stosowaniem świeżego chrzanu na skórę, gdyż może wywołać podrażnienie miejscowe i przekrwienie.

Jak mówi polskie przysłowie – dobry chrzan, ale nie sam…

 

Źródła:

Teresa Wielgosz: Wielka księga ziół polskich. Poznań: Publicat S.A., 2008.

Postępy Fitoterapii 1/2004, s. 14-18

Hanna Szymanderska, Z łąki na talerz, 2014

Lanska Dagmar, Polne rośliny w kuchni, 1990