Ziołowe sposoby na obniżony nastrój i depresję jesienno-zimową…

Hypericum perforatum

Depresja sezonowa (SAD – Seasonal Affective Disorder) jest to schorzenie, które rozpoczyna się charakterystycznymi objawami zwykle w porze jesienno-zimowej i towarzyszy im remisja w okresie wiosenno-letnim. Do głównych jej symptomów należą: zmiany w nastroju takie jak: niepokój, smutek i rozdrażnienie, utrata zainteresowań trwająca ciągle co najmniej dwa tygodnie, adhedonia, brak nadziei, trudności w koncentracji, lęki, obniżona aktywność fizyczna i psychiczna, ogólna obojętność, spadek libido, zaburzenie poczucia własnej wartości, myśli samobójcze, brak radości w życiu codziennym, poczucie winy. Bardzo charakterystycznym objawem jest również wzmożony apetyt na słodycze, szczególnie w godzinach wieczornych i nocą, wskutek czego zwykle następuje wzrost wagi. U niektórych osób obserwuje się jednak spadek wagi. U pewnej liczby kobiet nasilają się objawy zespołu napięcia przedmiesiączkowego: większa drażliwość, tkliwość, obolałość piersi, ospałość, brak energii oraz wahania nastroju (zwiększona płaczliwość, gniew, furia, niekontrolowane emocje). Nie jest to jednostka chorobowa, lecz zespół objawów, których właściwe rozpoznanie przyczynia się do odpowiedniego zareagowania i poprawy jakości życia osób zapadających na ten rodzaj depresji[i][2].

 

Dlaczego zapadamy na depresję sezonową?

Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Istnieje kilka teorii, które składają się na możliwość wystąpienia wyżej opisanych objawów.

Pierwszą z nich jest przede wszystkim ograniczona ilość światła słonecznego, która trafia do naszej siatkówki. W okresie od września do maja w naszej strefie geograficznej zmniejsza się nasłonecznienie. Wraz z nim pojawia się mała ilość światła słonecznego w godzinach porannych, która może zmieniać aktywność neuroprzekaźników – substancji wydzielanych w naszym układzie nerwowym oraz zaburzać rytm wydzielania hormonów. Obniżony nastrój wynika zwykle ze spadku poziomu serotoniny i noradrenaliny we krwi.

Drugi efekt, który jest wynikiem nieodpowiedniego nasłonecznienia to zaburzenia rytmu dobowego, a tym samym zmiana długości snu i czuwania. Z kolei dysonans między tymi oboma czynnikami wpływa na nasze zachowania w ciągu dnia i na to, jak się czujemy[1].

Trzeci czynnik, który może być przyczyną depresji jesiennej to hormon melatonina ((N-acetylo-5-metoksytryptamina). Jest to hormon wytwarzany w szyszynce, który odpowiada na właściwe funkcjonowanie naszego zegara biologicznego, a tym samym za długość i charakter pory snu i czuwania. Melatonina definiuje organizmowi, kiedy jest noc, a kiedy dzień. Zaburzenie wynikające z jej podwyższonego poziomu we krwi może powodować objawy takie jak: senność czy przemęczenie[3].

Jak możemy sobie poradzić z depresją sezonową?

  1. Preparaty z dziurawca zwyczajnego  i szafranu

Dziurawiec zwyczajny (Hypericum perforatum L.) znany jest nie od dziś jako skuteczny środek w leczeniu łagodnych i umiarkowanych depresji. W metaanalizie 23 badań z randomizacją z udziałem 1757 pacjentów ambulatoryjnych, mających łagodne lub umiarkowanie ciężkie objawy depresyjne wykazano, że ekstrakt z dziurawca był znacznie skuteczniejszy od placebo oraz posiadał podobną skuteczność wobec standardowych leków z grupy antydepresantów. Efekty uboczne wystąpiły u zaledwie 19.8% pacjentów[4].

Mechanizm działania ekstraktów z ziela dziurawca oraz związków w nim zawartych pozostaje nadal nie do końca poznany. Uważa się, że powodują one blokadę wychwytu zwrotnego serotoniny, dopaminy i noradrenaliny. Za to działanie odpowiada zespół związków, wśród których wymienia się: hiperycynę, hiperforynę, flawonoidy oraz procyjanidyny[5].

W odniesieniu do depresji sezonowej wykazano jego aktywność w badaniu klinicznym, w którym wzięło udział 20 pacjentów z sezonowym zaburzeniem afektywnym. Otrzymywali oni 300mg standaryzowanego ekstraktu z dziurawca trzy razy dziennie. Część z nich przebywała w pomieszczeniu z jasnym światłem, część zaś ze światłem o małym natężeniu. W przypadku obu grup nastąpił znaczny spadek w punktacji Hamilton Depression Scale bez wskazania różnicy pomiędzy grupami z jasnym i ciemnym oświetleniem [6].

Podczas kuracji ekstraktami z dziurawca należy zachować ostrożność w przypadku stosowania innych leków oraz unikać zbyt silnej ekspozycji na słońce z uwagi na możliwość wystąpienia fotowrażliwości skóry.

Warto też wspomnieć o innej roślinie wykazującej podobnie jak dziurawiec działanie przeciwdepresyjne, a mianowicie o szafranie uprawnym (Crocus sativus L.). Działanie to polega na zwiększeniu stężenia serotoniny i dopaminy w ośrodkowym układzie nerwowym, a przez to poprawę nastroju. Safranal – składnik nadający zapach surowcowi posiada działanie zbliżone do syntetycznych antydepresantów [12].

 

 

  1. Fototerapia

Fototerapia to nic innego, jak leczenie światłem. Wykorzystuje się w tej metodzie specjalne lampy, które służą do porannych naświetlań. Czas naświetlania powinien wynosić około pół godziny dziennie, zwykle zaraz po przebudzeniu. Wymagane natężenie to ponad 2500 luksów. Czas trwania kuracji to 14 dni. Wydłużenie czasu kuracji może nastąpić w przypadku, gdy zachodzi taka konieczność nawet do wiosny. Zwykle ta forma terapii przeważa swoją skutecznością nad farmakoterapią[7].

Inna metoda to leczenie światłem ze specjalnych lamp fluorescencyjnych z wyselekcjonowaną wiązką promieni w seansach trwających 30 – 60 minut dwa razy dziennie – rano i wczesnym wieczorem na dwie godziny przed zaśnięciem. Naświetlanie powinno zacząć się w momencie wystąpienia pierwszych objawów depresji sezonowej lub w okresie zmiany czasu z letniego na zimowy [11] .

 

  1. Suplementacja witaminy D

W badaniach wykazano związek poziomu witaminy D z obniżonym nastrojem i jego sezonowym występowaniem. W badaniu na grupie pacjentów w podeszłym wieku wykazano, że obniżony nastrój towarzyszył głównie osobom, u których poziom tej witaminy był niski [8].

 

W badaniu interwencyjnym, które przeprowadził Gloth wraz ze współpracownikami losowo wybranym ośmiu osobom podawano witaminę D w ilości 100 000 IU, u siedmiu osób zaś zastosowano fototerapię. Wpływ podawania witaminy D był bardziej znaczący niż fototerapia w leczeniu depresji sezonowej [9].

W innym badaniu z kolei podawano 44 osobom 0, 400 lub 800 j.m. witaminy D przez pięć dni pod koniec zimy. Stwierdzono w nim, że podawanie witaminy D redukowało negatywne objawy oraz poprawiało ogólny stan pacjentów [10].

Jak poradzić sobie z obniżonym nastrojem?

Jeśli zauważymy u siebie niepokojące objawy depresji sezonowej, spróbujmy skorzystać z następujących rad:

  1. Postarajmy się spędzać czas na świeżym powietrzu, szczególnie wystawiajmy swój organizm na działanie słońca w pogodne dni, dużo spacerujmy i spędzajmy czas z przyjaciółmi.
  2. Skorzystajmy z nowoczesnych lamp i wykonujmy krótkie seanse naświetleń.
  3. Sięgnijmy po witaminę D w dawkach zalecanych w okresie jesienno – zimowym (800j.m.-2000 j.m).
  4. Zastosujmy preparaty zawierające standaryzowany ekstrakt z dziurawca. Mogą to być formy tabletek, kapsułek lub wyciąg (intractum). Zażywajmy je regularnie zgodnie z zaleceniami i nie łączmy jednocześnie z naświetleniami (ze względu na fotouczulenia).

Podczas kuracji dziurawcem pamiętajmy o interakcjach z przyjmowanymi innymi lekami. Nie zaleca się bowiem przyjmowania jego przetworów z preparatami zawierającymi: teofilinę, glikozydy naparstnicy, inne leki przeciwdepresyjne, przeciwzakrzepowe, tryptany, immunosupresyjne oraz doustne środki antykoncepcyjne.

  1. W przypadku, gdy stosowane metody okazały się nie wystarczające, a nasz nastrój byłby nadal obniżony, zwróćmy się o pomoc do specjalisty w celu podjęcia odpowiedniego leczenia farmakologicznego lub psychoterapii.

 

Piśmiennictwo:

[1]Bereza B., Depresja sezonowa – wybrane aspekty diagnostyczne i terapeutyczne, Pediatr Med rodz Vol 5 Numer 2, 2009, s. 113-119.

[2] Święcicki Ł., Choroba afektywna sezonowa (depresja zimowa), Instytut Psychiatrii i Neurologii, Monografie psychiatryczne 4, Warszawa 2006.

[3] Gawlik O., Nowak J. Z., Zaburzenia rytmów biologicznych w depresji – poszukiwanie nowych strategii terapeutycznych, Postępy Psychiatrii i Neurologii 2006, 15 (3), s. 171-178.

[4] http://jmp.ir/article-1-557-en.pdf

[5] Committee on Herbal Medicinal Product (HMPC), Assessment Report on Hypericum Perforatum L., Herba. London 2009, Doc. Ref. EMA/HMPC/101303/2008.

[6] Kasper S., Treatment of seasonal affective disorder (SAD) with Hypericum Extract, Pharmacopsychiatry 1997 (30), s. 89-S93.

[7] Święcicki Ł., Depresja zimowa — epidemiologia, etiopatogeneza, objawy i metody leczenia, Psychiatria w Praktyce Ogólnolekarskiej 2007, 1 (7), s. 15–21.

[8] The Journal of nutrition, Health& Aging, Volume 3, Number1, 1999.

[9] Gloth 3rd FM, Alam W, Hollis B. Vitamin D vs broad spectrum phototherapy in the treatment of seasonal affective disorder. J Nutr Health Aging 1999;3(1):5–7.

[10] Lansdowne AT, Provost SC. Vitamin D3 enhances mood in healthy subjects during winter. Psychopharmacology (Berl) 1998;135(4):319–23

[11] http://www.aptekarzpolski.pl/2009/11/10-2009-aby-zachowac-energie-ciala-i-umyslu/

[12] Rios JL, Recio MC, Giner RM, Máñez S. An update review of saffron and its active constituents. Phytother. Res. 1996; 10: 189–193

 

 

Maść miodowo-migdałowa na spierzchnięte usta…

Okres jesienno-zimowy sprzyja wysuszeniu ust, stają się one spierzchnięte i podatne na powstanie opryszczki, częściej pękają oraz powstają zajady.

 

Maść na spierzchnięte usta:

2 łyżki stołowe miodu,

1 łyżeczka od herbaty maści z witaminą A/ wazeliny białej (lepsza będzie jednak maść witaminowa)

3 krople olejku ze słodkich migdałów,

5 kropel witaminy E w płynie lub wyciśniętej z 1 kapsułki.

 

dav

Maść przygotować bezpośrednio przed użyciem. Nałożyć grubą warstwę na usta i pozostawić do wchłonięcia. Stosować 2 razy dziennie. Przechowywać w lodówce.

Maść działa regenerująco dzięki obecności witaminy A i miodu, natłuszczająco – dzięki zawartości witaminy E oraz olejkowi ze słodkich migdałów.

 

 

 

 

 

 

 

Ulubione ziółko kotów, czyli o walerianie…

Kozłek lekarski, waleriana lekarska (Valeriana officinalis L.) – roślina dwuletnia (do celów leczniczych), występująca na łąkach,  w lesie oraz nad wodą. Surowcem zielarskim jest korzeń. Ma on charakterystyczny nieprzyjemny zapach oraz  gorzkawo-palący  smak. W surowcu występują związki z grupy irydoidów (walepotriaty/walepotriany: waltrat, dihydrowaltrat i inne), olejek eteryczny (waleranon, walerenal, kwas walerenowy) oraz monoterpeny (α i β- pinen, kamfen, limonen, octan bornylu) kwasy fenolowe (kawowy, chlorogenowy i izoferulowy), flawonoidy, a także aminokwasy. Stwierdzono w nim także występowanie alkaloidów monoterpenowych oraz lignanów. Surowiec posiada długą historię stosowania – ustalono, że w osadzie w Biskupinie był stosowany jako środek uspokajający.

Zastosowanie w lecznictwie:

Surowiec wykazuje działanie uspokajające na OUN (ośrodkowy układ nerwowy).

 

Główne wskazania do jego zastosowania do użytku wewnętrznego to:

– silne pobudzenie emocjonalne

– nerwice

– lęk

– pomocniczo w depresji

– przyspieszonej akcji serca na tle nerwowym

– bezsenności

– trudności w zasypianiu

– pomocniczo w okresie przekwitania w przypadku objawów nerwowości i rozdrażnienia

– stanach skurczowych przewodu pokarmowego.

 

Odwary z korzenia stosuje się zewnętrznie w przypadku łojotoku i łupieżu.

 

Przeciwwskazania:

Nie zaleca się jego stosowania:

  • u dzieci poniżej 12 roku życia
  • u kobiet w ciąży
  • w okresie karmienia.

 

Nie zaleca się także spożywania alkoholu podczas kuracji kozłkiem oraz prowadzenia pojazdów i obsługi maszyn.

 

Działania niepożądane:

– bóle głowy

– kołatanie serca

– bezsenność

– ospałość następnego dnia przy przedawkowaniu.

 

Interakcje:

Nie zaleca się łączenia korzenia kozłka z lekami z grupy nasennych, uspokajających, przeciwlękowych, przeciwdrgawkowych, haloperidolem, lekami znieczulającymi miejscowo i innymi.

Napar:
Jedną łyżeczkę zalać szklanką wrzątku i pozostawić pod przykryciem do zaparzenia na około 10-15 minut. Pić 1-2 razy dziennie.

Inne postaci to:

– tabletki

-kapsułki

-nalewka (krople walerianowe) i syrop (jeden z komponentów).

Historia ziołolecznictwa:

Medycyna tradycyjna polecała stosować kompresy z naparu kozłka na bolące mięśnie.

Ciekawym zastosowaniem było też użycie korzenia kozłka przed porodem u zwierząt:

„W tym samym celu tak kobietom, jak i rodzącym zwierzętom daje się do picia nahatki, gotowane z liśćmi poświęconej w kościele kapusty,  z kropem, zwanym też walerjaną, a u szlachty zagrodowej – stoniebem (kozłek lekarski)” –KRYSTYNA SZCZEŚNIAK, Zielnik nadniemeński.

Inna nazwa kozłka lekarskiego to macicznik, gdyż stosowano go na choroby kobiece. Wymieniany był wśród ziół leczniczych o działaniu rozkurczowym obok rumianku i mięty. Zalecano jego picie ze względu na właściwości rozkurczowe oraz zwalczające bóle menstruacyjne czy skurcze w obrębie jamy brzusznej. Pito go jako herbatkę.

Inne jego nazwy odnalezione w gwarze to: baldrian, badrian, biełrzan i inne.(„Osobliwe procesy fonetyczne w gwarowych wyrazach zapożyczonych na przykładzie nazw roślin”Jadwiga Waniakowa)

Koty bardzo lubią zapach waleriany. Wynika to z obecności kwasu walerianowego, który jest dla nich swoistym feromonem…

 

Valeriana officinalis

 

 Piśmiennictwo:

FOLIA PRAEHISTORICA POSNANIENSIA T. XV – 2009
INSTYTUT PRAHISTORII, UAM POZNAŃ – ISBN 978-83-7177-527-7 ISSN 0239-8524

B. Muszyńska, M. Łojewski, J. Rojowski, W. Opoka, K. Sułkowska-Ziaja, Surowce naturalne mające znaczenie w profilaktyce i wspomagające leczenie depresji, Psychiatria Polska, 2015; 49(3), s. 435–453

A. Ożarowski, Ziołolecznictwo. Poradnik dla lekarzy, PZWL 1982, s.271-272I. Matławska, Farmakognozja, Poznań 2005, s. 203-205

http://www.ema.europa.eu/docs/en_GB/document_library/Herbal_-_HMPC_assessment_report/2016/04/WC500205373.pdf

http://www.herbapolonica.pl/magazines-files/724769-11.pdf

S. Kohlmϋnzer, Farmakognozja. Podręcznik dla studentów farmacji, Wydawnictwo Lekarskie PZWL, Warszawa 2000, Wydanie V, s. 394-396

ZIOŁOLECZNICTWO W MEDYCYNIE WETERYNARYJNEJ, Joanna Klećkowska-Nawrot, Renata Nowaczyk, Aleksander Chrószcz, Maciej Janeczek
Winternitz, Schulz i in, Lekarz ratujący zdrowie, Katowice 1930, 2: 1092
http://ptfarm.pl/pub/File/Farmacja%20Polska/2014/___FP%2001_2014.pdf#page=18

O zielu długowieczności, czyli o Gynostemma pentaphyllum…

Jiaogulan (Gynostemma pentaphyllum)

Gynostemma pentaphyllum – Jaogulan, Jao Gu Lan,  „żeń-szeń południowy”, Xiancao („nieśmiertelność”) to roślina stosowana szeroko w TMC Tradycyjnej Medycynie Chińskiej. Pierwsze wzmianki o tej roślinie sięgają czasów Dynastii Ming. Opisano ją wtedy jako roślinne źródło pokarmu, nie zaś jako roślinę leczniczą. Od niedawna Jaogulan wzbudził także zainteresowanie w Europie. Występuje naturalnie na terenach południowej i wschodniej Azji.  Znany jest ze swoich właściwości hipoglikemizujących, obniżających cholesterol oraz antyoksydacyjnych. Dane historyczne podają, że leczoną nią bóle i zawroty głowy, szumy w uszach, ogólne osłabienie, brak odporności, infekcje, upośledzoną pracę wątroby i śledziony, problemy krążeniowe. Według obecnej medycyny chińskiej stosuje się ją w kaszlu, osłabieniu, zapaleniu oskrzeli czy palpitacji serca. W Japonii natomiast wykorzystuje się ją jako środek o właściwościach przeciwzapalnych, przeciwgorączkowych, wzmacniających i moczopędnych.

Skład chemiczny:

Gynostemma pentaphyllum to obecnie jedna z kanonu roślin adaptogennych. W swoim składzie zawiera substancje: gypenozydy (przypominające związki zawarte w żeń-szeniu) odpowiedzialne za działanie surowca – liści. Znaleziono w nich  także witeksynę – substancję poprawiającą przepływ wieńcowy – zawartą także w owocach i kwiatach głogu. Zaobserwowano obecność: flawonoidów (rutyny, ombuiny), polisacharydów, witamin, związków mineralnych, aminokwasów, karotenoidów oraz alantoiny.

Działanie surowca:

Badania naukowe potwierdziły aktywność Jaogulanu:

1. przeciwzapalną

2. przeciwbólową

3. przeciwutleniającą

4. obniżającą poziom cukru we krwi

5. korzystną na poziom cholesterolu

6. tonizującą

7. ogólnie wzmacniającą

8. podnoszącą odporność

9. regulującą ciśnienie

10. wzmacniającą pracę wątroby

11. działanie uspokajające

12. przeciwnowotworowe.

 

Formy podania:

kapsułki,

tabletki,

zioła do zaparzania,

sproszkowane liście,

nalewka.

 

Surowiec posiada słodki smak.

 

Przeciwwskazania:

Nie zaleca się stosować u dzieci, kobiet w ciąży oraz karmiących, przyjmujących leki przeciwzakrzepowe oraz osób po przeszczepach, w chorobach autoimmunologicznych.

Według danych zawartych w podręcznikach Medycyny Chińskiej brak informacji o toksyczności surowca.

Zastosowanie w kuchni:

Surowiec krojony można zaparzać jako herbatkę i pić w stanach zmęczenia lub osłabienia.

Zastosowanie w kosmetyce:

Ze względu na właściwości antyoksydacyjne i przeciwzapalne surowca znalazł on zastosowanie w kremach przeciwzmarszczkowych i gojących. Spotkałam się z ekstraktami tej rośliny w całonocnej masce liftingującej, kremie pod oczy niwelującym oznaki zmęczenia i obrzęki wokół oczu, francuskich seriach kremów naturalnych o właściwościach przeciwstarzeniowych.

 

Gynostemma nosi potoczną nazwę ziele nieśmiertelności. Kto wie, czy kiedyś nie uda się stworzyć z niego antidotum na wszelkie choroby cywilizacyjne…

 

 

 

 

 

Piśmiennictwo:

J. biol. Chem. 279, 41361–41367.Tom 54 2005, Numer 4 (269),Strony 345–356
T. Wolski, T. Baj, A. Ludwiczuk, M. Sałata, K. Głowniak, Surowce roślinne o działaniu adaptogennym oraz ocena zawartości adaptogenów w ekstraktach i preparatach otrzymanych z rodzaju Panax, Postępy Fitoterapii 2/2009, s. 77-97
Å. Norberg, N.K. Hoa, E. Liepinsh, D. Van Phan, N. Duy Thuan,  H. Jörnvall,  R. Sillard, C.G. Östenson, A Novel Insulin-releasing Substance, Phanoside, from the Plant Gynostemma pentaphyllum, JBC, 2004
https://www.jstage.jst.go.jp/article/cpb/52/12/52_12_1440/_pdf
http://ssu.ac.ir/cms/fileadmin/user_upload/Mtahghighat/tfood/asil-article/Food_Chemistry2-2013/Two_new_saponins_from_tetraploid_jiaogulan__Gynostemma.pdf
V. Razmovski-Naumovski, T.HW Huang, V.H. Tran, G. Qian Li, C. C. Duke, B. D. Roufogalis, Chemistry and Pharmacology of Gynostemma pentaphyllum, Phytochemistry Reviews, July 2005, Volume 4, Issue 2–3, s. 197–219

Ashwagandha, czyli indyjski żeń-szeń na stres i jesienną bezsenność…

Ashwagandha (Hindi: अश्वगंधा)

Ashwagandha (Withania somnifera L.) – to roślina, która od wieków stosowana jest w tradycyjnej medycynie Indii, Sri Lanki oraz Pakistanu. Występuje naturalnie także w Ameryce Południowej. Nazwa gatunku oznacza według nomenklatury łacińskiej „wywoływanie snu” (somnifera). Nazwa „Ashwagandha” to koński zapach, który w rzeczywistości dotyczy jej podziemnych części.

Korzeń tej rośliny uważany jest za surowiec, który dodaje wigoru, poprawia ogólne samopoczucie, wzmacnia organizm i adaptuje go do sytuacji stresowych. Według badań przeprowadzonych na roślinie stwierdzono jej aktywność przeciwzapalną, antystresową, przeciwnowotworową, przeciwbakteryjną, przeciwgrzybiczną, immunomodulującą, adaptogenną oraz przeciwutleniającą. Korzystnie wpływa na układ krwionośny i ośrodkowy układ nerwowy. Zaliczana jest do roślin uspokajających oraz do afrodyzjaków. Najstarsze jej użycie dotyczyło leczenia reumatyzmu, cukrzycy, objawów menopauzy, bólów mięśni i stawów, wycieńczenia organizmu oraz stanów skurczowych.

Skład surowca: (korzenie, liście)

W swoim składzie zawiera: alkaloidy (witaferynę A, witaninę, somniferynę, tropinę i inne), saponiny, skopoletynę, sitoindozydy, kwasy fenolowe oraz witanolidy (najistotniejszy – D). Posiada także znaczną ilość żelaza.

Zastosowanie w lecznictwie:

  • zwalcza lęki
  • stabilizuje nastrój
  • znosi zmęczenie
  • zmniejsza bezsenność na tle stresowym
  • poprawia odporność
  • uzupełnia żelazo
  • poprawia samopoczucie
  • wspomaga zapamiętywanie

Przeciwwskazania:

Ashwagandhy nie należy łączyć z lekami z grupy barbituranów. Nie zaleca się stosowania w ciąży i okresie karmienia (ciekawostką jest to, że w Indiach podaje się ją w okresie ciąży w celu wzmocnienia mięśni macicy).

Dostępne formy:

W Polsce to tabletki, kapsułki, sproszkowany korzeń. W innych krajach: syrop, zioła do zaparzania (jako napar, wywar) oraz proszek.

Ashwagandha brzmi póki co jeszcze egzotycznie. Coraz częściej podkreśla się jednak jej korzystne działanie i być może w przyszłości szersze wykorzystanie lecznicze… Czekam z niecierpliwością na nowinki …

 

 

 

 

 

Piśmiennictwo:

Bone K., Clinical Applications of Ayurvedic and Chinese Herbs. Monographs for the Western Herbal Practitioner, Australia:Phytotherapy Press; 1996:137-141
Mishra L.C., Singh B.B., Dagenais S. – Alternative medicine review, 2000 – fitoterapia.pl
Agarwal R., Diwanay S., Patki P., Patwardhan B., Studies on immunomodulatory activity of Withania somnifera (Ashwagandha) extracts in experimental immune inflammation, Journal of Ethnopharmacology 67 (1999), s. 27 – 35
Winston D., RH (AHG), Maimes S., Adaptogens. Herbs for Strehgth, Stamina and Stress Rrelief., Healing Arts Press, Rochester, Vermont. 2007.
Hygeia Public Health 2013, 48(3): 255-261
Durg S., Dhadde S.B., Vandal R. et al., Withania somnifera (Ashwagandha) in neurobehavioural disorders induces by brain oxidative stress in rodents: a systematic review and metaanalysis. J Pharm Pharmacol 2015; 67(7):879-99.
MedlinePlus, US National Library of Medicine. 26 June 2017. Retrieved 21 December 2017
https://www.researchgate.net/publication/267625077_Green_synthesis_of_silver_nanoparticles_using_Withania_somnifera_extract_and_their_incorporation_into_a_cream_with_antibacterial_activity
http://www.ema.europa.eu/docs/en_GB/document_library/Herbal_-_List_of_references_supporting_the_assessment_report/2013/09/WC500148516.pdf
Wolski T., Baj T., Ludwiczuk A., Sałata M., Głowniak K., Surowce roślinne o działaniu adaptogennym oraz ocena zawartości adaptogenów w ekstraktach i preparatach otrzymanych z rodzaju Panax, Postępy Fitoterapii 2/2009, s. 77-97
Furmanowa M., Gajdzis-Kuls D., Starościak B. et al., Antibacterial activity of Witania somnifera (L.) Dun. Organs cultivated in vitro., Herba Pol 1998; 44,4:263-9.

O tradycji święcenia ziół i kwiatów…

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

W tradycji chrześcijańskiej 15 sierpnia obchodzone jest Święto Wniebowzięcia NMP, nazywane też Świętem Matki Boskiej Zielnej. W tym dniu do kościoła przynosi się bukiety bogate w rozmaite zioła, kwiaty, rośliny, aby je poświęcić. „Teologicznie, zioła są powiązane z Matką Bożą poprzez walor zieloności (łac. viriditas), który przez teologów średniowiecznych był wiązany z dziewictwem. Pełna zieloności w swym dziewictwie Matka Boża stawała się naturalna opiekunką również pełnych zieloności ziół”.

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

W literaturze z XIX wieku opisano zioła i zboża, które wchodziły w skład bukietów. Wśród nich wymieniano: „koszaniec (trawę wysoką, czerwono kwitnącą), lubczyk, przestrach, ziele św. Wawrzyńca v. wawrzyńcowe ziele (żółto kwitnie w kupce kwiatki), lebiódkę (w krzakach), przestęp (rośnie wysoko, na dachach), krzyżową trawę (białe kwiatki), wielkie ziele (wysokie jak słoneczniki, ma kwiaty żółte małe), kotki (miękkie badylinki, kudłate), bluszcz (trawa wysoka kwitnie jak ślaz), wrotycz, miętę czarną (pipirytę), miętę kudłatą, piołun, paluszki, groch polowy, pszenicy i żyta kilka kłosów, mak, cebulę, jabłka, czosnek, marunę, tureckie proso (kitki czerwone), szparagi, boże drzewko, nagietki, konicz dziki, bukwicę.”

W okresie wiosenno-letnim rośliny  te miały najistotniejsze znaczenie kulturowe.  W świadomości ludowej uznawane były za  symbole wegetacji, życia, płodności i dostatku, będąc przy tym pierwszymi istotnymi zwiastunami nadchodzących w przyrodzie przemian. Dla ludności zyskiwały znaczenie lecznicze i wspomagające zdrowie. Niektóre zioła dostawały przy tym ciekawe nowe  zwyczajowe nazwy jak: paluszki Matki Boskiej (wierzbówka kiprzyca), kacze łapki (przywrotnik pospolity) czy fartuszki Matki Boskiej. Z roślin przeznaczonych do święcenia układano bukiety, które  niekiedy posiadały znaczne rozmiary wielkości snopków. Poświęcone rośliny po wysuszeniu przechowywane były pod dachem. Miały służyć  przez cały rok do ochrony przed niepożądanymi zjawiskami atmosferycznymi (grad, susza), czy przed przypadkami losowymi, jak choroba ludzi czy zwierząt gospodarskich. Niektóre zyskiwały także magiczne znaczenie. O leszczynie w woj. lubelskim pisano tak:

„święcą w dzień Matki Boskiej Zielnej; nigdy w nią piorun nie uderza i dlatego napadnięci w lesie przez burzę kryją się pod leszczyną lub idąc niesą jej gałęzie pod pachą”.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Istotna była różnorodność ziół – jak najwięcej rozmaitych gatunków w jednym bukiecie. Poszczególne gospodynie dbały o ich dobór i w tym celu wyruszały na poszukiwania roślin na łąkę, do ogrodu i na pole. Spośród zbóż dominowały:  żyto, jęczmień, owies, pszenica. Ł. Łuczaj w swojej pracy dotyczącej święcenia roślin w badanych cerkwiach wymienia: dalie, astry, nawłocie, maki, wrotycz, miętę, szałwię, krwawnik, marchew, ogórecznik, ostróżeczkę, przymiotno, słoneczniki, jastrun, len, petunię, jarząb i rdesty. W Karpatach popularne były jabłka, kalina, koper, lebodka.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

Bardzo lubię osobiście ten zwyczaj, mimo że jest on obecnie mniej kultywowany niż wiele lat temu,  z uwagi na fakt, że podnosi on wartość roślin, ziół, owoców i przypomina nam o ich znaczeniu zdrowotnym, o którym często zapominamy.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

„Prosimy Cię, pobłogosław przyniesione do Ciebie pierwociny zieleni tego roku, młode pędy zbóż, trawy, zioła i kwiaty. Zachowaj je od suszy, gradu, powodzi i wszelkiej szkody, aby wzrastały, radowały oczy, przynosiły jak najobfitszy plon i mogły służyć zdrowiu ludzi i zwierząt.”

 

Nie zapomnijmy o tej pięknej tradycji i przekażmy ją następnym pokoleniom.

 

Piśmiennictwo:
Kolberg O 1974. Sanockie – Krośnieńskie, cz. I, Dzieła Wszystkie, t. 49 [z rękopisów opracowali B. Linette i T. Skulina]. – Polskie Towarzystwo Ludoznawcze, Wrocław –Poznań.
http://etnobiologia.com/2011/eb1_7_19%20fitkowski.pdf
Łuczaj Ł 2009. Bukiety święcone w dniu Matki Boskiej Zielnej w Beskidzie Niskim i Dołach Jasielsko-Sanockich. – Płaj 36: 56-65
Panacea Nr 3 (12), lipiec – wrzesień 2005, strony: 32-34
129
ETNOBIOLOGIA POLSKA Vol. 6–2016: 129-190
https://www.researchgate.net/profile/Lukasz_Luczaj/publication/311495933_Rosliny_swiecone_kosciolach_w_dniu_Matki_Boskiej_Zielnej_na_poludniowych_przedmiesciach_Rzeszowa_ze_szczegolnym_uwzglednieniem_dysfanii_Schradera_Dysphania_schraderiana_Schult_Mosyakin_Clemants_Plants/links/584946c208aeda6968281ecf/Rosliny-swiecone-kosciolach-w-dniu-Matki-Boskiej-Zielnej-na-poludniowych-przedmiesciach-Rzeszowa-ze-szczegolnym-uwzglednieniem-dysfanii-Schradera-Dysphania-schraderiana-Schult-Mosyakin-Clemants-Pla.pdf
http://www.maryjni.pl/blogoslawienstwo-ziol-i-kwiatow,720