Wrotycz pospolity – surowiec zielarski stanowi kwiat. Zawiera olejek eteryczny o zmiennym składzie, a w nim toksyczny tujon, czasem jego izomer – izotujon, wykorzystywany do leczenia wszawicy. W kwiecie wrotyczu występuje także kamfora, flawonoidy i tanacetyna – gorzki związek.
Według aktualnych źródeł naukowych wrotycz został uznany za roślinę toksyczną dla ludzi i zwierząt. Stosuje się go wyłącznie zewnętrznie w formie wyciągu alkoholowego z kwiatów na wszawicę w złożonym preparacie. Odstrasza także mrówki, mole, muchy, osy i inne owady dzięki swojemu intensywnemu zapachowi. Ogrodnicy używają go w walce ze szkodnikami roślin (mszyce, rdza i inne).
Zastosowanie w lecznictwie: W lecznictwie tradycyjnym wykorzystywano zarówno kwiaty oraz liście w postaciach do użytku zewnętrznego i wewnętrznego.
Niegdyś sięgano po wrotycz w formie naparu w następujących schorzeniach:
– przy bólach w obrębie przewodu pokarmowego
– robaczycach (glisty, owsiki)
– w zaburzeniach trawienia
– przy braku apetytu
– na wzdęcia
– jako środek wzmacniający
– w zaburzeniach miesiączkowych
– na przeziębienie
Zewnętrznie natomiast:
– jako środek odstraszający pchły (umieszczano w pościeli lub do ubrania), muchy, wszy i inne owady
– w leczeniu świerzbu (zmiażdżone ziele miejscowo)
– na bóle reumatyczne, drobne urazy (okłady, kąpiele np. wg medycyny ludowej Irlandii*) oraz bóle migrenowe
– jako środek odkażający (na bakterie, grzyby, wirusy)
– na dermatozy
Indianie pili napar z liści i pyłku kwiatów na osłabienie i zawroty głowy.*
Ze względu na objawy takie jak: uczulenia, wymioty, uszkodzenia nerek, ze strony układu nerwowego (halucynacje), zlewne poty, zaburzenia pracy serca, zatrucia dużymi dawkami wraz ze śpiączką oraz skurcze macicy (może wywołać poronienie u kobiet w ciąży) i inne nie poleca się jego stosowania do wewnątrz.
Najnowsze badania pokazują jednak, że wrotycz to nie tylko toksyczna roślina. Może w przyszłości zostać wykorzystana w leczeniu pełzakowego zapalenia rogówki w połączeniu z antybiotykoterapią. Okazuje się bowiem, że alkoholowe ekstrakty są aktywne wobec patogenicznych i niepatogenicznych szczepów Acanthamoeba spp.*
Czas pokaże, czym nas wrotycz jeszcze zaskoczy…
Zastosowanie w kuchni: Ziele oraz same liście stanowiły przyprawę do dań z mięsa, ciast i deserów, potraw z jaj, sałatek. Aromatyzowano nimi także likiery, wódki i dodawano do puddingów. Używano ich także jako konserwantu. („Z łąki na talerz”)
Zastosowanie w kosmetyce: Obecnie nie posiada zastosowania w produktach kosmetycznych.
Przydaje się jednak jego obecność w plenerowych miejscach, gdzie spędzamy czas. Tam gdzie rośnie, jest mało owadów. U mnie w domu zawieszam go przy oknie obok zasuszonej lawendy w płóciennym woreczku, by odstraszał wraz z nią wpadające owady. Trzeba przecież sięgać po to, co dała nam natura…
*Nowiny Lekarskie 2012, 81, 6, 620–625
*Grinnell, George Bird 1972 The Cheyenne Indians – Their History and Ways of Life Vol.2. Lincoln. University of Nebraska Press (p. 190)
*Egan, F.A. (1887). „Irish Folk-Lore. Medical Plants”. The Folk-Lore Journal 5 (1): 11–13.
Rzeczywiście ziele pomocne przy problemach z drogami oddechowymi. Zresztą dobrze znane na wsi 🙂 Słyszałem, że można robić z niego fajne syropy.
pamiętam jak się jeżdziło do babci na wakacje to za płotem rosły takie roślinki 🙂 a teraz wiem, że to zioło znakomitych właściwościach 🙂
zapraszam też do mnie http://oobzarciuch.blogspot.com/
uwielbiamy czytać na Twoim blogu artykuły o ziołach 🙂 zawsze ciekawych rzeczy można się dowiedzieć 🙂 zapraszamy też do nas na ziołowe opowieści
http://ronddel.blogspot.com/search?q=zio%C5%82o
nie wiedziałam, że wrotycz odstrasza owady.
Spotykam ją na łąkach ale nic nie wiedziałam o niej.
A tu okazuje się, że warto mieć ją blisko siebie.
No i jak zawsze warto do Ciebie zaglądać
Pozdrawiam
polecam trochę radosnych ćwiczeń odchudzających.
Można uśmiać się serdecznie obserwując ćwiczenia foki, kręcącego hula hop niedźwiedzia czy sroczkę robiącą pompki
🙂
http://odchudzaniejestproste.pl/fitness-na-wesolo-zacznij-cwiczyc-wez-przyklad-nawet-ze-zwierzat/