Rośliny lecznicze w trosce o odporność…

Rośliny lecznicze w trosce o odporność.

 

Odporność w rozumieniu potocznym to brak podatności organizmu na działanie czynników zewnętrznych, które mogą w nim wywołać negatywne skutki. Do takich czynników można zaliczyć: grzyby, wirusy, bakterie chorobotwórcze, ich toksyny, ale także inne substancje szkodliwe. Spadek odporności obserwuje się szczególnie wtedy, gdy wzrasta kontakt z wyżej wymienionymi czynnikami, ale także w sytuacji, gdy następuje obniżone przyswajanie pokarmów, wyczerpująca choroba lub przebyte długie lub silne leczenie farmakologiczne. Nie zależnie od przyczyny skutkuje określonymi objawami: łatwą zapadalnością na infekcje, problemami skórnymi, czy ogólnym osłabieniem. Aby uniknąć spadku odporności lub ją nieco wzmocnić, warto sięgnąć po dobroczynne właściwości niektórych ziół. Zawarte w nich składniki wspomagają nasz układ immunologiczny i walkę z patogenami.

Na szczególną uwagę zasługują rośliny bogate w NNKT, czyli w niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe tzw. witaminę F. Wśród nich najważniejsze to kwas linolowy i kwas linolenowy. Występują one w takich olejach roślinnych jak: słonecznikowy, sojowy, rzepakowy, lniany, krokoszowy czy w oliwie z oliwek. Biorą one udział w reakcjach zapalnych oraz wspomagają funkcje naturalnych barier ochronnych skóry dla organizmów chorobotwórczych. Na przykład kwas γ-linolenowy zawarty w oleju z nasion wiesiołka uczestniczy w produkcji prostaglandyn, które poprawiają działanie układu immunologicznego[1].

Obecnie bardzo popularny jest olej z nasion czarnuszki (Nigella sativa), czyli rośliny nazywanej „złotem faraonów”. Obok cennych NNKT roślina ta zawiera witaminy i minerały oraz olejek eteryczny[2].

Można z niej sporządzić mocno aromatyczny napar i pić 1 – 2 razy dziennie, wyciąg alkoholowy lub pić sam olej. Stymuluje naturalne siły odpornościowe organizmu, pobudza trawienie, łagodzi objawy niestrawności takie jak: wzdęcia, uczucie pełności, czy zbyt mała czynność wydzielnicza[3].  Działa przeciwgrzybiczo, przeciwbakteryjnie oraz odtruwająco. Nasiona doskonale komponują się z pieczywem oraz twarożkiem.

Nie od dziś wiadomo także, iż działanie uodparniające posiada aloes, a przede wszystkim żel i sok aloesowy. Żel aloesowy zawiera bowiem glikoproteiny, śluz i polisacharydy, kwas salicylowy i terpeny. Jest naturalnym immunostymulatorem, łagodzi stany zapalne i odkaża skórę i błony śluzowe. Obok korzystnego wpływu na odporność, poprawia trawienie. W lecznictwie używane są wodne wyciągi z liści aloesu drzewiastego i zwyczajnego. Zaleca się je pić codziennie przez okres minimum 2 tygodni. Napar z aloesu z kolei ułatwia wypróżnianie[4].

Warto wspomnieć też o zielu jeżówki purpurowej (Echinacea purpurea). Stanowi ona źródło polisacharydów pobudzających granulocyty i makrofagi. Stymuluje proces fagocytozy oraz wydzielanie interferonu. Udokumentowano także jej aktywność przeciwwirusową. Inny gatunek – jeżówka wąskolistna (Echinacea angustifolia) obok cukrów złożonych zawiera echinokozyd – glikozyd fenolowy, który wchodzi w skład preparatów uodparniających, gdyż pobudza fagocytozę. Można stosować ją profilaktycznie oraz w przebiegu infekcji układu oddechowego[5]. Według wskazań preparatów w postaci wyciągu z jeżówki, czas trwania kuracji winien wynosić 2-4 tygodnie, po którym należy zrobić 2 tygodniową przerwę.

Korzeń żeń – szenia (Panax ginseng) jest naturalnym środkiem adaptogennym. Poza właściwościami zwiększania wydolności fizycznej i umysłowej poprzez zawarte w nim panaksozydy, podnosi odporność i poprawia funkcje układu hormonalnego[6]. Można zażywać go w kompleksie z witaminami lub osobno.

Obecnie coraz częściej zalecany jest wyciąg z pelargonii afrykańskiej (Pelargonium africanum). W fitoterapii wykorzystuje się jej korzeń, który wykazuje toksyczne działanie na bakterie i grzyby wywołujące infekcje układu oddechowego oraz na wirus opryszczki. W badaniach dowiedziono także, że ekstrakty z pelargonii podwyższają wydzielanie interleukiny -1, interleukiny -12 oraz czynnika TNF – alfa[7]. Suplementy diety zawierające korzeń pelargonii podobnie jak preparaty z jeżówki przyjmuje się przez 14 dni. Zaleca się je szczególnie w okresie jesienno–zimowym.

Niezawodnym może okazać się również picie ziela czystka siwego (Cistus incanus). W jego składzie dominują związki fenolowe, flawonoidy oraz garbniki. Posiada właściwości przeciwwirusowe, przeciwbakteryjne i przeciwzapalne. Poleca się jego stosowanie przy obniżonej odporności. W medycynie tradycyjnej krajów śródziemnomorskich uchodził za roślinę zwalczającą stany zapalne układu pokarmowego, moczowego oraz jako środek pomocniczy w leczeniu reumatyzmu[8].

Jedną z ciekawych roślin jest jemioła pospolita (Viscum album). Zawiera ona wiskotoksyny i białka o właściwościach immunostymulujących. W Niemczech stosuje się je w leczeniu onkologicznym. Z uwagi jednak na postać parenteralną podawania wiskotoksyny oraz niestabilność termiczną innych, obecnych w niej substancji, ekstrakty lub domowe przetwory powinny być raczej stosowane pod kontrolą lekarza[9].

W okresie, w którym jesteśmy narażeni na kontakt z czynnikami obniżającymi odporność, warto sięgnąć po surowce witaminizujące. Należą do nich przede wszystkim rośliny zawierające znaczne ilości witaminy C, która często skraca okres przeziębienia, czyli: malina właściwa, dzika róża, acerola, bez czarny, aronia, czarna porzeczka, cytrusy oraz po prawdziwe koktajle wielowitaminowe, tak jak: sok z buraków, pokrzywa, czy zielony jęczmień[10]. Te ostatnie zawierają znaczne ilości żelaza i kwasu foliowego oraz witamin i soli mineralnych[11]. Zaleca się je osobom po przebytej chorobie, kobietom w ciąży oraz osobom starszym w celu wzmocnienia organizmu. Na szczególną uwagę zasługuje zielony jęczmień (Hordeum vulgare), który niesie w sobie bogactwo rozmaitych związków, wpływających korzystnie na funkcjonowanie wielu układów oraz wspomaga terapię cukrzycy, nadciśnienia i miażdżycy. Można dodawać go do potraw i soków na zimno oraz zażywać w formie płynnej lub kapsułek[12].

Na koniec nie sposób wspomnieć o stosowaniu miodu i mleczka pszczelego podczas zwiększonego ryzyka infekcji, szczególnie dróg oddechowych. Miód zawiera około 300 zbadanych substancji, zaś źródło, z którego pochodzi decyduje o jego przeznaczeniu. Na okres zimowy poleca się spożycie miodu malinowego, lipowego oraz miodów z drzew iglastych. Pierwszy z nich stanowi źródło witaminy C, rozgrzewa i działa napotnie. Pobudza wytwarzanie śliny, przez co powoduje odpowiednie nawilżenie podrażnionej błony śluzowej jamy ustnej i gardła oraz chroni w pewien sposób organizm przed wnikaniem patogenów. Miód lipowy łagodzi stres i nerwowość, szczególnie związane z wyczerpującą chorobą, a jak wiadomo stres wpływa niekorzystnie na odporność. Ponadto podobnie jak miód malinowy działa rozgrzewająco, co sprawdza się w początkowej fazie przeziębienia. Miody spadziowe są wyraziste w smaku i mogą wspomagać leczenie infekcji oskrzeli [13].

Mleczko pszczele obok witamin i mikroelementów zawiera cenne aminokwasy, kwasy organiczne i cukry. Zaleca się je po operacji, długotrwałym leczeniu oraz w kuracjach oczyszczających. W celu utrzymania odpowiedniej odporności zaleca się dawkę do 100mg dziennie przez około miesiąc. Poza działaniem immunostymulującym przyspiesza regenerację tkanek, odkaża i oczyszcza organizm z toksyn poprzez poprawę przemiany materii[14].

Nie zależnie od tego, w jaki sposób wspomagana jest praca układu odpornościowego, ważna jest odpowiednio zbilansowana dieta, określona ilość pokarmu i wody spożywana na dobę, unikanie stresu i czynników mogących zaburzyć naturalną homeostazę organizmu. Nie powinno zabraknąć odpowiedniej dawki ruchu, minimum raz w tygodniu oraz innych zachowań kształtujących zdrowy styl życia.

[1] Wawer I.: Suplementy diety dla Ciebie, 90-97, 2009.

[2] http: ziola-od-kuchni.blog.pl [dostęp w dniu 12 stycznia 2015]

[3] Rozanski.li/p=280 [dostęp w dniu 12 stycznia 2015]

[4] Matławska I.: Farmakognozja, 166-167, 2005.

[5] Kohlmünzer S.: Farmakognozja, 227, 596, 2000.

[6] Lamer – Zarawska E.,Kowal-Gierczak B.,Niedworok J. [red].: Fitoterapia i leki roślinne, Wyd. Lekarskie PZWL, s. 438-440, Warszawa, 2007.

[7] Szeleszczuk Ł., Zielińska-Pisklak M., Wilczek K.: Pelargonia – kariera niedocenianej rośliny ozdobnej, Lek w Polsce, vol. 23, nr 3’13 (263).

[8] Różański H.: Rozmyślania nad czystkiem – Cistus, Medycyna dawna i współczesna, [25.11.2014].

[9] Zapała Ł., Lasek W.: Naturalne immunostymulatory egzogenne, Postępy biologii komórki, tom 34, nr 3, 581-594, 2007.

[10] Douglas R.M., Hemila H.,D’Souza R., I inni.: Vitamin C for preventing and treating the common cold. Cochrane Database Syst Rev.: CD000980, 2004 (4).

[11] Szymanderska H., Z łąki na talerz,  167-169, 2014.

[12] http: //ziola-od-kuchni-blog.pl/ [dostęp w dniu 12 stycznia 2015]

[13] Adamska-Szewczyk A.: Miód – słodycz i lekarstwo od natury, dziecisawazne.pl.

[14] Jędrzejko K., Malcher J.: Propolis, mleczko, wosk – część czwarta, Panacea Nr 3 (24), 20-21, lipiec – wrzesień 2008.

Dodaj komentarz