Późna jesień i zima to czas na degustację nalewek, które sporządza się w naszych domach. U nas na półeczce stoi „szewczykowa” nalewka pigwowa oraz malinóweczka. Smakują wybornie, niosą ze sobą także działanie korzystne na organizm, dzięki surowcom, z których powstały…
Nalewka z pigwy (przepis teściowej):
Składniki: 1kg owoców, 1 l spirytusu, 0.5 l wódki, 0.5 kg cukru.
Wykonanie: Owoce pokroić w ćwiartki, oczyścić z nasion, zalać spirytusem i wódką. Odstawić na 6 tygodni. Zlać, zaś owoce zasypać cukrem. Po 2 tygodniach przefiltrować i dodać do nalewki pigwowej.
Zastosowanie: do herbaty i do drinków.
Malinóweczka: (jw)
Składniki: 0.5kg malin, 0.5l wody, 1 szklanka cukru, 1/4l spirytusu.
Wykonanie: maliny umieścić w słoju i zalać je ostudzonym syropem, przygotowanym z cukru i wody. Dodać spirytus i odstawić na 2 tygodnie. Przefiltrować, przechowywać w zakorkowanych butelkach.
Na pewno macie swoje pomysły na jesienno – zimowe nalewki. Zapraszam do podzielenia się…
uwielbiam wszelkie eksperymenty z alkoholem, więc i pomysłów mam sporo. Uwielbiam dlatego, że łączę bogactwo tego, co niesie natura z czymś przyjemnym – kieliszkiem wieczornego napoju winnego lub czegoś mocniejszego. Moje ulubione eksperymenty to te z winem – robię wino z owoców dzikiej roży. Również dorzucam ziół do win kupionych w sklepie i tworzę swoje własne kompozycje. Pyszne jest wino z suszoną pokzrywą, owocami dzikiej róży, owocami głogu, jarzębiny, maliny. Wszystko do kupienia w sklepie zielarskim albo własnoręcznego ususzenia.
Wspaniale p. Małgosiu. Gratuluję inwencji:) i pozdrawiam w nalewkowym klimacie.
Degustowałabym z miłą chęcią 😀 szkoda, że tej jesieni wyjątkowy leń mnie dorwał. Planowałam właśnie pigwówkę zrobić, i nalewki z jarzębiny i głogu. Cóż, za rok;)
Pani Aniu ja w tym roku też się trochę zaniedbałam, bo mam małe 11- miesięczne szczęście:). Może z Nowym Rokiem…