Kminek zwyczajny– potocznie nazywany kiedyś karolkiem. Jego owoce to znana przyprawa używana w kuchni od starożytności. Swoje dobroczynne działanie na układ trawienny zawdzięcza olejkowi eterycznemu, a ten składnikowi o nazwie karwon. Poprawia czynności wydzielnicze, pobudza trawienie w jelitach i działa rozkurczowo. Jest korzystny przy wzdęciach, kolkach i lekkich zaparciach. Działa także odkażająco i upłynnia wydzielinę w oskrzelach. Uważa się, że wspomaga laktację.
Zastosowanie lecznicze: Herbata kminkowa: 1 łyżkę nasion kminku rozdrobnić w naczyniu, zalać pół szklanki gorącej wody, zostawić pod przykryciem 15 minut, odcedzić i pić przed jedzeniem. Zaletą herbaty jest działanie odkażające na przewód pokarmowy i poprawiające jego funkcjonowanie.
Nacierania: dodatek olejku kminkowego do maści łagodzi bóle o charakterze reumatycznym.
Zastosowanie w kuchni: Herbatniki z kminkiem(polecam- jak ktoś lubi kminek): 1szklanka mąki, pół kostki masła, 1 szklanka cukru, odrobina soli, 1 jajko, 2 łyżki stołowe kminku, cukier do posypania. Zrobić ciasto z mąki, soli i masła oraz cukru, wlać prawie całe rozkłócone jajko, dodać kminek. Na stolnicy wyrobić cienki pasek ciasta, wykroić dowolne ciasteczka(ok.30), ciastka posmarować resztą jajka i posypać cukrem. Piec w 160stopniach w rozgrzanym piekarniku około kwadransa do złocistego koloru.
Masło kminkowe: pół kostki masła, łyżeczka kminku, do smaku curry i sól, kilka łyżek oleju- może być lniany. Kminek należy zmielić, pozostałe składniki dodać i połączyć miksując. Takie masło świetnie nadaje się do ziemniaczków pieczonych lub piersi z indyka.Sam kminek na pewno nie zaszkodzi jako przyprawa do kiszonek, ciężkich potraw, twarożku czy do zupy.
Zastosowanie w kosmetyce: Płukanka z kminku: przyrządzić jak wyżej napar i płukać po posiłku jako płyn odkażający(przeciwbakteryjny i przeciwgrzybiczy) i neutralizujący zapach z ust. Można w tym celu żuć nasionko przez kilka minut- działa tak jak odświeżacz do ust.
Uwielbiam taką tematykę, super blog, gratuluję. Też buduje zdrowie swoje i rodziny w taki sposób!
Witam, bardzo dziękuję za ciepłe słowa i życzę przyjemnego czytania:)
Nie przepadam za kminek, choc tu w Krakowie jest on powszechny, praktycznie w kazdym chlebie. Nie wiedziałam, ze ma takie właściwości. chyba zmienię do niego nastawienie:)z niecierpliwością czekam na następny wpis:)
U nas w domu zawsze dodajemy odrobinę kminku do dań z kapusty – dzięki temu nie ma efektów ubocznych 🙂