Na stres i napięcie – zmysłowy olejek ylang-ylang…

Photo credit: Zaqqy J. via Foter.com / CC BY
Photo credit: Zaqqy J. via Foter.com / CC BY

Olejek Ylang-Ylang – olejek eteryczny pozyskiwany z kwiatów drzewa Cananga odorata (jagodlin wonny) , powszechnie występującego w pn. Australii oraz na wybrzeżu Oceanu Indyjskiego (Madagaskar). Posiada żółty kolor i bardzo intensywny kwiatowy zapach. Głównymi jego składnikami są związki terpenowe: monoterpeny, seskwiterpeny, alkohole, octany, benzoesany oraz związki fenolowe. Wśród czołowych związków wymieniane są: pineny, limonen, nerol, geraniol czy humulen. Posiada zastosowanie zewnętrzne (dermatologia, aromaterapia) oraz wewnętrzne (głównie w lecznictwie tradycyjnym).

Zastosowanie w lecznictwie: 

Ylang-Ylang przede wszystkim używany jest  w aromaterapii głównie jako środek łagodzący napięcie, stres, jako afrodyzjak (oziębłość, zaburzenia seksualne – kremy pielęgnacyjno-pobudzające), a także w stanach zdenerwowania, depresji i stanach obniżonego nastroju, również wywołanego zmianą pory roku. Można go wąchać lub dodawać do kąpieli.

Badania kliniczne absorpcji olejku podczas masażu  i stanu psychicznego pacjentów potwierdziły powyższe właściwości. Olejek poza efektem relaksacyjnym obniżał dodatkowo ciśnienie krwi i podwyższał temperaturę skóry.

Do masażu stosować rozcieńczony olejem bazowym lub oliwką. Masaż rozluźnia mięśnie i znosi napięcie. Doskonale komponuje się z olejkiem cytrynowym.  Jest też korzystny w stanach zapalnych skóry, chroni przed zakażeniem bakteryjnym i grzybiczym.

W medycynie ludowej w Samoa i Tonga stosowana jest kora w leczeniu dolegliwości trawiennych i jako środek przeczyszczający. W innych miejscach świeże kwiaty wchodzą w skład medykamentów na objawy astmy, zaś suszone wykorzystuje się w leczeniu malarii.

Zastosowanie w kuchni: Olejek eteryczny służy w celu wzmocnienia zapachu owoców oraz napojów alkoholowych.

Zastosowanie w kosmetyce: Olejek stanowi podstawowy składnik kosmetyków  do masażu i bardzo wielu perfum, np. Chanel No.5 (to intensywne słodkie perfumy, których zapach utrzymuje się długo na skórze).

Wchodzi w skład specyfiku Macassar Oil obok oleju kokosowego lub palmowego, odżywiającego włosy i przeznaczonego do stylizacji.

Używany w małych ilościach zwykle nie wywołuje objawów podrażnienia. Należy jednak do substancji alergizujących, dlatego przed użyciem warto wykonać test skórny. Odnotowano po wykorzystaniu dużych dawek bóle głowy.

Obecnie wchodzi w skład kosmetyków do pielęgnacji skóry tłustej (kremy, emulsje). Dzięki składnikom odkażającym działa tonizująco. Wpływa też korzystnie na wydzielanie sebum. Nadaje skórze gładkość.

Obok olejku rozmarynowego i tymiankowego uważany za skuteczny na wypadanie włosów (można dodawać go do odżywki lub płukanki do włosów – kilka kropel). Poprzez poprawę ukrwienia pobudza porost włosów.

Nie należy do najtańszych olejków eterycznych, ale skutecznie w połączeniu z innymi olejkami poprawia mi humor 🙂

Źródła:

M. Moss, S Hewitt, L Moss, K Wesnes – International Journal of …, 2008 – Taylor & Francis,
T. Hongratanaworakit, G. Buchbauer – Phytotherapy Research, 2006 – Wiley Online Library
E.M. Gaydou, R. Randriamiharisoa… – Journal of Agricultural …, 1986 – ACS Publications
H.I. Manner – Species profiles for Pacific …, 2006 – eco-library.theplanetfixer.org
M. Kieć-Świerczyńska, B. Kręcisz… – Med Pr, 2006 – cybra.p.lodz.pl
Z. Zygmunt, M. Katarzyna, K. Krzysztof – Family Medicine & Primary …, 2014 – yadda.icm.edu.pl
A. Flis, K. Pikul – think.wsiz.rzeszow.pl
Borgis – Postępy Fitoterapii 1/2007, s. 13-19

Na "melancholiję" i niespokojny sen czyli o melisie…

   melisa

Melisa lekarska – w lecznictwie wykorzystuje się jej liść. Należy do surowców olejkowych. Głównymi składnikami olejku eterycznego są citrale. Odpowiadają one za jego cytrynowy zapach. W liściu ponadto występują garbniki, flawonoidy, kwasy fenolowe i triterpenowe. Surowiec działa uspokajająco na skołatane nerwy, ułatwia zasypianie, wycisza i łagodzi lęki. Zaleca się go szczególnie małym dzieciom, studentom, jak i kobietom wchodzącym w okres menopauzy. Wspomaga leczenie niestrawności oraz  stanów zapalnych żołądka. Jest korzystny w zaburzeniach pracy wątroby oraz woreczka żółciowego.

Medycyna ludowa poleca pić melisę przy osłabionej laktacji, na depresyjny nastrój dawniej nazywany melancholią oraz na PMS (zespół napięcia przedmiesiączkowego) i bóle menstruacyjne. Osoby, które stosują regularnie herbatki z melisy, rzadziej zapadają na choroby górnych i dolnych dróg oddechowych.

Surowiec może być zarówno służyć do użytku wewnętrznego jak i zewnętrznego.

Zastosowanie w lecznictwie: Najprostszą formą leku jest napar z liści melisy.

Napar: 2 łyżki stołowe liści melisy zalać wrzątkiem i zaparzyć pod przykryciem przez 5 minut. Odcedzić i pić. W przypadku działania uspokajającego i przeciwlękowego spożywać 3-4 razy dziennie, w celu łatwiejszego zasypiania 1 filiżankę na pół godziny przed planowanym pójściem spać. Podobne właściwości posiada wyciąg z liści melisy oraz świeżo wyciśnięty sok.

Napar jest skuteczny w problemach trawiennych – w tym celu należy pić go po każdym posiłku. Przynosi ulgę w zaburzeniach pracy żołądka, jelit, wątroby i dróg żółciowych szczególnie, jeśli objawy wynikają z podłoża nerwowego. Wspomaga leczenie wrzodów, stanu zapalnego żołądka oraz łagodzi ból w chorobach nerek. Działa rozkurczowo.

Moi bliscy twierdzą, że po wypiciu herbatki z melisy mija ból głowy. Ja osobiście nie doświadczyłam takiego działania na sobie, gdyż melisa w  moim przypadku powoduje obniżenie ciśnienia i  tym samym ból głowy. Musiałam ją więc szybko odstawić, bo jestem niskociśnieniowcem.

Świeżo wyciśnięty sok lub olejek melisowy rozcieńczony 2 razy polecam za to jako skuteczny środek w walce z opryszczką. W tym celu proponuję stosować okłady, jak tylko pojawi się swędzenie lub będzie powstawał wykwit. U mnie poskutkowało.

Naparem można również płukać gardło przy drobnych infekcjach, bólu gardła i stanie zapalnym jamy ustnej. Działa słabiej niż szałwia, lecz łagodzi objawy bólowe, co pomaga na przykład przy anginie. W formie do użytku wewnętrznego powoduje lekkie odkrztuszanie zalegającej wydzieliny. Alkoholowe roztwory służą do nacierań miejsc, gdzie występują nerwobóle.

Zastosowanie w kuchni: W codziennym gotowaniu można używać zarówno świeżych jak i  suszonych liści. Świeżymi liśćmi dekoruje się desery, wykończa dania i obiady. Świetnie komponują się z surówkami, sałatkami owocowymi, galaretkami, mięsem, jajkami czy serem twarogowym. Znakomicie współgrają z  liśćmi mięty. Można nacierać nimi ryby morskie – po tym zabiegu ich zapach neutralizuje się. Suszone liście natomiast pasują do zup, chłodników, sosów, napojów, w  tym aromatycznej herbaty oraz kompotu.

Moja propozycja kulinarna to:

Spaghetti z  liśćmi melisy: 1 łyżka stołowa oliwy, 1 cebula, 100g oliwek, 400g makaronu, 130g salami pepperoni, kilka listków melisy. Wszystkie składniki stałe pokroić na drobno. Ugotować makaron al dente. Na oliwie zasmażyć cebulkę, dodać do niej kiełbasę, zasmażyć i  to samo z oliwkami. Makaron przełożyć na patelnię i wymieszać składniki. Podawać udekorowany listkami melisy.

Krem waniliowo – czekoladowy (prawdziwa słodka rozpusta): 2 szklanki śmietany kremówki, laska wanilii, 1 szklanka kwaśnej śmietanki, 6 łyżek cukru, 3  łyżki wody, 2 łyżeczki żelatyny, 50g czekolady.

Do naczynia wlać śmietanę i wrzucić laskę wanilii, dodać cukier i  gotować na małym ogniu tak do 10 minut, mieszając. Przygotować żelatynę wg przepisu, w  wyniku czego  zalana wodą ma spęcznieć. Rozpuścić ją poprzez umieszczenie z nią naczynia w  misce z gorącą wodą i intensywne mieszanie. Przełożyć do masy i wymieszać. Roztopić czekoladę w łaźni wodnej i wlać do połowy masy, wymieszać. Przełożyć do pucharków,  umieścić w lodówce na 15 minut. Nałożyć na wierzch jasną masę i  odstawić do lodówki na tak długo, aż się zetnie. Udekorować listkami melisy.

Sałatka z  melisą (danie mojego męża, bo ja nie przepadam za octem winnym): 50g sałaty, 50g botwinki, garść liści melisy, 50g oliwek bez pestek (polecam nadziewane papryką czerwoną), 6-7 łyżek oliwy z oliwek, 2 ząbki czosnku, 1 łyżka musztardy,    1 łyżka octu winnego najlepiej czerwonego, garść listków bazylii, 25g pistacji lub ziaren słonecznika, rozmaryn, kromki czerstwego chleba – dowolna ilość.

Na oliwie zasmażyć pokrojony czosnek z  rozmarynem, dodać kromki chleba i smażyć, aż będą rumiane. Wymieszać zielone składniki z  pokrojonymi oliwkami oraz orzeszkami. Na talerzu umieścić chleb, na nim warzywa i  polać przygotowanym sosem: oliwę wymieszać z  octem i musztardą (można dodać odrobinę cukru, jeśli ktoś lubi) na jednolity dressing.

Zastosowanie w kosmetyce: Jednym z  pierwszych kosmetyków, jaki wykonałam, był tonik melisowy.

Tonik: 2  łyżki liści melisy zagotować ze szklanką wody, ostudzić i odcedzić. Zamoczyć w  rozworze wacik kosmetyczny i  przemywać twarz najlepiej rano i wieczorem. Tonik spełnia rolę ściągającą, odkażającą i ułatwia gojenie drobnych zmian skórnych. Dobrze sprawdza się w pielęgnacji cery młodzieńczej.

W przypadku poważniejszych problemów dermatologicznych takich jak głębokie rany, owrzodzenia można stosować ciepłe okłady z  naparu z melisy. Hamują  one rozwój zakażeń bakteryjnych, wirusowych i grzybiczych oraz przyspieszają gojenie.

Kąpiel z  melisy: Przygotować napar jak wyżej, ale z 4 łyżek melisy na 1 szklankę wody i  wlać do wanny z  ciepłą wodą. Kąpiel relaksuje i  rozluźnia, pozwala na pozbycie się stresu z całego dnia i łatwiejsze zaśnięcie. Może być zastosowana u wybitnie niespokojnych dzieci.

Olejek melisowy: W  aromaterapii olejek z melisy przynosi uspokojenie i relaks. Można jedną jego kroplę umieścić na poduszce, na której śpimy lub w  kominku zapachowym wraz z jedną kroplą olejku cytrynowego. Olejek nadaje się także do masażu relaksacyjnego oraz bywa wykorzystywany w produkcji perfum.

Liść melisy stanowi główny składnik wielu serii kosmetyków, w  tym kremów, toników. mleczek i  śmietanek kosmetycznych, które bardzo przyjemnie pachną.

Pszczoły kochają melisę za to, że ma dużo nektaru, a  ludzie? Chyba za wiele działań, bo każdy coś znajdzie w  niej dla siebie… ja też…