Bobkowe drzewo, czyli o właściwościach liści laurowych…

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Wawrzyn szlachetny – laur szlachetny, surowiec zielarski stanowią liście. Są one bogate w olejek eteryczny zawierający pinen, cyneol i geraniol, sole mineralne oraz błonnik. Posiadają aromatyczny zapach i charakterystyczny smak. Jest on lekko gorzkawy dzięki obecności goryczy i garbników. Używane są głównie w kuchni jako przyprawa. W lecznictwie tradycyjnym stosuje się je w celu pobudzenia trawienia, przy braku apetytu, niewystarczającym wydzielaniu soków trawiennych, mdłościach, niestrawności oraz kuracjach oczyszczających ze względu na działanie lekko moczopędne i odtruwające.

Zastosowanie w lecznictwie: Najczęstszą formą podania surowca jest jego dodatek do ciężkostrawnych potraw.

Można wykonać także z niego napar i pić na czczo przed posiłkiem w celu pobudzenia wydzielania soków trawiennych. W tym przypadku należy zalać gorącą wodą 3-4 suszone liście laurowe, zaparzyć pod przykryciem (ok.10 minut), odcedzić i pić na ciepło.

Napar z liści ma także działanie oczyszczające, detoksykacyjne i moczopędne.

Można płukać nim gardło i jamę ustną oraz pić pomocniczo przy kaszlu. W badaniach nad surowcem udowodniono jego aktywność przeciwbakteryjną, przeciwzapalną oraz przeciwbólową olejku eterycznego zawartego w liściach.

Niektórzy stosują specjalny napar oczyszczający w ramach kuracji detoksykacyjnej na schorzenia stawów, mięśni, ostrogę piętową i inne.

Zastosowanie w kuchni: Liście laurowe to podstawowa przyprawa kuchenna. Dodaje się je do zup, sosów, pieczonych mięs, ryb, warzyw i grzybów, oliwek czy bigosu. Stosuje się je z umiarem, gdyż nadmiar w potrawie powoduje, że staje się ona gorzka.

Liście laurowe odstraszają owady, dlatego warto trzymać w szafkach z żywnością oraz w  szafie z ubraniami przeciw molom.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Moje propozycje na potrawy z dodatkiem liści laurowych to:

Czerwone ziemniaczki – składniki: 8 czerwonych ziemniaków, 120 ml oliwy, ok. 40 listków laurowych, czubata łyżka soli morskiej, 2 łyżeczki ziół prowansalskich, 1,5 łyżeczki utartego w moździerzu czarnego pieprzu. Umyte ziemniaki jak do gotowania w mundurkach naciąć w poprzek po kilka razy (tak aby zmieścił się listek w każdym nacięciu). Tak przygotowane ziemniaki włożyć do żaroodpornego naczynia, dodać oliwę i wymieszać. W każde nacięcie włożyć listek laurowy, pozostałe składniki wymieszać ze sobą i obsypać ziemniaki. Piec w temperaturze 180 stopni Celsjusza przez ok. godzinę. Można dla lepszego efektu po upieczeniu nastawić piekarnik na funkcję grilla i jeszcze opiekać przez 5 minut, aż skórka stanie się chrupiąca.

Włoska zupa z soczewicą – składniki: ok.0,5 kg włoskich kiełbasek salsiccia, 2 posiekane w kostkę średnie cebule, 2 duże marchewki pokrojone w kostkę, 4 ząbki czosnku drobno posiekane, pół łyżeczki bazylii, pół łyżeczki oregano, pół łyżeczki tymianku, ćwierć łyżeczki rozmarynu, 2-3 liście laurowe, ok. 1,5 litra bulionu, puszka pomidorów pelati, ok. 500g soczewicy (dowolnej), sól i pieprz do smaku. Zacząć należy od namoczenia soczewicy (w zależności od rodzaju 0,5-1,5h). Na patelni obsmażyć pokrojone w grubsze plastry kiełbaski, gdy zbrązowieją dodać posiekane warzywa. Gdy zmiękną po ok. 10 minutach dodać suszone zioła. Smażyć całość przez minutę. Do bulionu dodać zawartość patelni, pomidory z puszki oraz soczewicę. Gotować na małym ogniu od czasu do czasu mieszając, aż soczewica zmięknie. Dla zagęszczenia konsystencji część soczewicy można zmiażdżyć łyżką o bok garnka. Doprawić solą i pieprzem, podawać na gorąco.

Śliwki w occie (domowy przepis mojego męża) – składniki: 2 kg śliwek, po 3 szklanki wody i cukru, ¾ szklanki octu, goździki, ziele angielskie, ziarenka pieprzu i liście laurowe oraz łyżeczka sody. Śliwki wypłukać w ciepłej wodzie z łyżeczką sody, a następnie obmyć w zimnej wodzie. Do słoików rozłożyć po 3-4 goździki, ćwierć listka laurowego, 3 ziela angielskie i 3-4 ziarenka pieprzu oraz opłukane śliwki. Zagotować wodę z cukrem, a następnie wlać ocet. Gorącym roztworem zalać zawartość słoików, zamknąć szczelnie i gotować przez 5 minut.

Zastosowanie w kosmetyce:  Wawrzyn jest rośliną, która znalazła zastosowanie w kosmetyce w problemach skórnych.

Napar z liści (1 łyżka suszonych liści na 1 szklankę wody) może służyć do przemywania skóry z problemami, na stany zapalne oraz jako tonik oczyszczający.

Kąpiel laurowa: wykonać napar jak wyżej i wlać go do wanny. Napar działa lekko ściągająco i oczyszczająco. Pobudza ukrwienie i odświeża. Zawiera znaczne ilości antyoksydantów, przez co może opóźniać efekty starzenia.

Bobkowe drzewo, laur szlachetny to nie tylko przyprawa, to także niedoceniony składnik domowych kosmetyków.

Szpinakolandia w domu…

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Dziś w domu państwa Szewczyków zapanował miłościwy szpinak liściasty. Konsumując kolejne kęsy przepysznego dania przygotowanego przez męża, zastanawiałam się, co możemy zawdzięczać szpinakowi. Przyszły mi do głowy następujące myśli:

Za co warto pokochać szpinak:

1. Stanowi źródło potasu i zaleca się go osobom z chorobami układu krwionośnego (nadciśnienie, miażdżyca i inne).

2. Zawiera  żelazo, kwas foliowy i witaminę C, które ułatwiają wchłanianie żelaza i tym samym podnoszą jego poziom.

3. Posiada w składzie antyutleniacze: β-karoten oraz witaminę C.

4. Poleca się jego spożywanie osobom chcącym zadbać o wzrok, krew, kobietom w ciąży,  podczas menstruacji, po przebytej chorobie w celu wzmocnienia organizmu, podczas sesji (zawiera też magnez), w stresujących sytuacjach oraz osobom chcącym chronić się przed rakiem.

Co trzeba jeszcze wiedzieć o szpinaku:

1. Zawiera on kwas szczawiowy, który może powodować zaburzenia wchłaniania wapnia (tworzy z nim sole).

2. W wyniku nagromadzenia szczawianów może dochodzić do kamicy nerkowej.

Szewczykowe danie ze szpinakiem:

Składniki: makaron, 1 paczka szpinaku liściastego lub rozdrobnionego, 1 śmietana 22%, masło, pieczarki ok. 35 dag, czosnek, zioła prowansalskie, sól, pieprz (jeśli trzeba), parmezan.

Makaron ugotować. Na maśle usmażyć szpinak. Na osobnej patelni smażyć na maśle pieczarki pokrojone w paski. Składniki wymieszać, wsypać pokrojony na drobno czosnek, chwilę smażyć oraz dodać śmietanę i doprawić. Całość posypać parmezanem i udekorować bazylią. To danie nie może nie wyjść:)

Kiedyś nie przepadałam za szpinakiem, szczególnie sporządzonym przez babcię, a potem przez mamę. Mówiono mi, że to samo zdrowie.

Ze zdziwieniem też patrzyłam na kreskówkę z bohaterem o imieniu Popeye, który po spożyciu puszki szpinaku dostawał takiej siły i energii…

A teraz mocno wdrażam dietę szpinakową u rocznego maleństwa, który jest zachwycony prostą potrawką ze zmiksowanego ugotowanego mięsa z kurczaka, makaronu i szpinaku na maśle, lekko doprawionego ziołami.

Nie wyobrażam sobie już diety bez szpinaku, oczywiście w rozsądnych ilościach, a wy?